Będzie w czym wybierać

Wiosna przyszła do nas tydzień wcześniej. W miniony weekend czapki i szaliki poszły w kąt i podejrzewam, że nawet ci najbardziej zapracowani znaleźli chwilę, by spędzić popołudnie na powietrzu, racząc się pięknym, wiosennym słoneczkiem. Pogoda sprzyja też tym, którzy pracy dopiero szukają.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/radzimirska_katarzyna.jpg" >Na drogach i budowach zaczyna się ruch, a remont goni remont. Jak zawsze, gdy rozpoczyna się sezon, na portalach internetowych i w urzędach pracy zaczyna przybywać ofert dla budowlańców, inżynierów, kierowców, pracowników remontowych itp. Pracy przybywa też dla młodych - o ile zimą w bazie ochotniczych hufców Pracy wybór był niewielki, tak teraz można przebierać w ofertach. I młodzi chętnie z tego korzystają. Minęły już chyba czasy, kiedy nastolatkom wystarczało kieszonkowe, teraz na własne wydatki potrafią zarobić sami. Tym bardziej że pokusy czyhają dzisiaj na każdym kroku, a witryny sklepowe uginają się od modnych gadżetów.

***

<!** Image 2 align=none alt="Image 168423" sub="Na budowach ruch, na ulicach remont goni remont - nic dziwnego, że na portalach internetowych i w urzędach pracy przybywa ofert dla fachowców Fot. Jarosław Czerwiński">Wydatki z pewnością czekają też działkowców i ogrodników. Dla nich wiosna to najbardziej pracowita pora roku. Nie dziwi więc ruch w sklepach ogrodniczych. Jak ciepłe bułeczki z półek znikają nasiona, cebule, grabki, motyki i konewki. Wiosna zachęca do porządków, dekorowania balkonów i pożegnania się z zimową szarzyzną, która przez ostatnie miesiące dała się nam we znaki. Lada chwila zrobi się kolorowo i optymistycznie. Tylko w naszej tak reklamowanej Strefie Rozwoju Gospodarczego nadal zimowy zastój i pustki. Trudno się dziwić, że niektórych irytuje taka sytuacja. Przed wyborami jako sztandarowy projekt była na wszelkie sposoby zachwalana jako szansa dla inwestorów i nowe miejsca pracy. Tymczasem nadal konkretów brak, a puste pole jak było, tak jest. Jedyną atrakcją są brykające sarenki, a chyba nie tak miało być...

***

<!** reklama>A skoro już przy naszej włocławskiej gospodarce jesteśmy - dobrze, że chociaż w inkubatorze wreszcie się coś ruszyło. Dzięki podpisanej wczoraj umowie mikroprzedsiębiorcom będzie teraz łatwiej o kredyty i pożyczki, a więc firmy będą mogły się rozwijać. Dla tych, którzy jeszcze zastanawiają się nad własnym biznesem, też powiało optymizmem, bo do rozdania są kolejne dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Wystarczy dobry pomysł i kilka godzin na buszowaniu w Internecie, żeby znaleźć odpowiedni dla siebie program. Bo, jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa. Tym bardziej że czas płynie, a Unia też nie będzie rozdawała pieniędzy wiecznie...