Bez numeru PESEL legitymacja szkolna jest nieważna

Dokument musi zawierać numer PESEL. Na szczęście sekretariaty podstawówek, gimnazjów i liceów czynne są także w wakacje.
[break]
Przepisy, które dla wielu wciąż są nowością, obowiązują już od stycznia. To rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej wprowadzające obowiązek wpisywania numeru PESEL na uczniowskich dokumentach. Resort wprowadził tę zmianę na wniosek Ministerstwa Zdrowia, by lekarze łatwiej mogli sprawdzić uprawnienia uczniów do świadczeń zdrowotnych w systemie e-WUŚ.
Nowe druki legitymacji szkolnych, które wydawane będą pierwszakom, zawierają już specjalną rubrykę na numer PESEL. Stare tego nie mają. Dokument trzeba więc uzupełnić ręcznie. Problem w tym, że wielu rodziców i uczniów w ogóle nie ma świadomości, że ich legitymacje są nieważne i nie uprawniają do ulg, m.in. komunikacyjnych.
- To rozporządzenie weszło w życie pół roku temu, a ja nic o tym nie wiedziałam. Nikt jakoś o tym nie informował, szkoła też nie. Przypadkiem usłyszałam w autobusie, jak rozmawiają o tym inne matki - mówi jedna z naszych Czytelniczek. - Poszłam do szkoły razem z córką i w sekretariacie wpisano nam PESEL i postawiono pieczątkę. Teraz mamy wszystko tak jak trzeba.
Wszyscy uczniowie Szkoły Podstawowej nr 7 przy ul. Bema mają kompletne legitymacje. - Zaraz po wejściu w życie nowych przepisów wychowawcy zebrali od dzieci legitymacje i numery PESEL zostały w nich wpisane - mówi Iwona Fechner-Sędzicka, dyrektorka „siódemki”. - Przypadki są jednak różne, dokument można zgubić, może się on zniszczyć. Przez całe wakacje pracownicy administracyjni są w szkole, więc w razie czego można się starać o wydanie nowej legitymacji.
W Szkole Podstawowej nr 13 przy ul. Krasińskiego także sukcesywnie uzupełniano wpisy w uczniowskich legitymacjach. I tam także sekretariat będzie czynny w czasie wakacji. - Mogę tylko powiedzieć, że ten przepis jest dość absurdalny. Dziś dziecko, które jedzie tramwajem z legitymacją bez wpisanego PESEL-u, może dostać karę finansową. Tymczasem do ulg komunikacyjnych uprawnieni są uczniowie, a w naszym kraju mamy obowiązek szkolny i obowiązek nauki do 18. roku życia. Można założyć więc, że każde dziecko od szóstego roku życia to uczeń - tłumaczy Zbigniew Masłoń, dyrektor SP 13.