- I bardzo dobrze! Cieszę się z tego wyroku. Tym ludziom nie należało się po 5 tysięcy zł. Niby za co? Wszyscy pisemnie wyrazili w 2007 roku zgodę na udział w testach szczepionek. Żaden z nich nie odniósł uszczerbku na zdrowiu. Każdy chętnie pobrał pieniądze (w formie ryczałtu za dojazd) za udział w testach. Nikt do niczego nie był zmuszany - komentuje na gorąco dr Cezary Strugała, dyrektor Przychodni Kopernika w Grudziądzu.
Polecamy
- Nowe baseny w Toruniu. W tym jeden z podnoszonym dnem
- Sprawa prof. Nalaskowskiego. Naciski Kaczyńskiego i Gowina?
- Drożyzna w Kujawsko-Pomorskiem! Za co płacimy najwięcej?
- Warunki w akademikach UMK. Jak mieszkają studenci?
- Oświetlone przejścia dla pieszych. Gdzie się pojawią?
- Domy w cenie mieszkania w Kujawsko-Pomorskiem
O co chodzi w sprawie? W styczniu 2007 roku grudziądzka placówka podpisała umowę z koncernem farmaceutycznym. Chodziło o kolejną, trzecią już fazę testowania szczepionek przeciw ptasiej grypie. Podobne badania koncern zlecił w całej Europie. W umowie określono zasady badania. Szczepionki miały trafiać do zdrowych i pełnoletnich osób. Każdego z kandydatów lekarz miał przebadać i poinformować o możliwych skutkach. Pacjenci musieli też być na tyle sprawni umysłowo, żeby wyrazić na nie świadomą zgodę.
Według ustaleń śledczych w przychodni szczepiono wszystkich: chorych, pijanych, a nawet kobiety w ciąży. W testach wzięło udział kilkaset osób z okolic Grudziądza, w tym wielu mieszkańców Schroniska dla Bezdomnych im. Brata Alberta. Według prokuratury zostali wykorzystani, bo nie wiedzieli, że szczepieni są przeciwko ptasiej grypie. Personel ich o tym nie informował. Byli przekonani, że to szczepionki na zwykłą grypę.
Zobacz także:
Po wieloletnim procesie karnym 9 osób z personelu medycznego usłyszało wyroki skazujące. W 2017 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wymierzył im za oszustwo kary pozbawienia wolności w zawieszeniu. Prokuratura Krajowa natomiast poleciła Prokuraturze Okręgowej w Toruniu zająć się interesem pokrzywdzonych bezdomnych.
Prokuratorzy dotarli do 140 osób. Grupa 45 zdecydowała się na to, by śledczy reprezentowali ich w sądzie w walce o częściowe zadośćuczynienie. Sprawami bezdomnych zajmował się Sąd Rejonowy w Grudziądzu. Pierwsze wyroki zapadły w 2018 roku, kolejne w br. Poszkodowanym sąd przyznawał po 5, a nawet 8 tys. zł zadośćuczynienia. Do tego - odsetki. Pieniądze wypłacić miała im spółka Przychodnia Kopernik w Grudziądzu.
Polecamy
Jednak przychodnia od wszystkich grudziądzkich orzeczeń odwołała się do Sądu Okręgowego w Toruniu. A ten w środę, 18 września, wydał prawomocny wyrok w sprawie pierwszej grupy osób. I obciął zadośćuczynienia o... jedno zero! Zamiast 5 tysięcy zł przyznał pokrzywdzonym symbolicznie po 500 zł. Do tego uwolnił przychodnię z kosztów sądowych, wcześniej orzeczonych w Grudziądzu.
- Na razie od naszego pełnomocnika znam tylko ustne uzasadnienie wyroku. Przesądziło to, że uczestnicy testów na piśmie wyrazili na nie zgodę. Co więcej, akurat ci którzy wystąpili o zadośćuczynienia szczepienie byli na zwykłą grypę, a nie ptasią (taki był system testowania). Kwoty po 5 tys. zł byłyby niezasadnie wysokie - komentuje dr Cezary Strugała, dyrektor przychodni.
Prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury przekazuje, że śledczy zajmą stanowisko w tej sprawie po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu z 18 września.
Zobacz też:
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?