MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezinteresowni, szczerzy, ludzcy. Tacy są wolontariusze z hospicjum "žŚwiatło"

Michał Malinowski
- Czasami warto choć na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o tym, co jest naprawdę w życiu ważne. Nieważne, kim jesteśmy, jak wyglądamy, ale jakimi jesteśmy ludźmi – przyznają wolontariusze.

- Czasami warto choć na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o tym, co jest naprawdę w życiu ważne. Nieważne, kim jesteśmy, jak wyglądamy, ale jakimi jesteśmy ludźmi – przyznają wolontariusze.

W zeszły czwartek obchodzony był Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. Ogólna tendencja obrazuje smutną prawdę - wolontariuszy ubywa. Na szczęście z tym problemem nie muszą się mierzyć w hospicjum „Światło” w Toruniu. Tu działa około 20 stałych, niezwykle oddanych społeczników. Do ich zadań należy m.in.: pomoc w pielęgnacji chorych, pomoc w karmieniu chorych, towarzyszenie choremu i jego rodzinie, organizowanie czasu wolnego chorym (rozmowy, czytanie, spacery itp.), robienie drobnych zakupów dla chorego oraz wsparcie chorego i jego rodziny. <!** reklama>

Praca niełatwa, ale dająca jakże dużo osobistej satysfakcji i zadowolenia. Wie coś na ten temat Elżbieta Knap, która od lipca tego roku pomaga wielu ciężko schorowanym ludziom.

- Stwierdziłam, że mając chwilę wolnego czasu, warto ją poświęcić bliźniemu. Zależy mi na tym, aby mieć kontakt z człowiekiem normalnym, zwykłym, który ma przyziemne problemy typu starość i choroba. Skłoniło mnie to do tego, żeby się tu pojawić i pomagać - wyznaje pani Ela. W hospicjum każdy przypadek jest zupełnie inny. Nawet nie można za bardzo się zaprzyjaźnić. Chodzi przede wszystkim o to, aby być w ostatnich momentach życia z chorymi.

Jak mówią sami wolontariusze, w kontaktach z chorymi bardzo ważne jest nawiązanie wspólnej więzi, z czym często mają problem najbliżsi. - Bywa tak, że z rodziną o pewnych rzeczach się nie rozmawia, podczas gdy z obcym jest znacznie łatwiej - zauważa Elżbieta Knap.

Mądrość życiowa to słowo, które regularnie pojawia się w rozmowach z wolontariuszami. Tacy są właśnie chorzy. Cieszą się życiem i tym, co niesie za sobą każdy dzień. Krystyna Marszałkiewicz od sześciu lat, dwa razy w tygodniu przychodzi do hospicjum. Bywały chwilę radości i smutku. Tych drugich nie chce raczej wspominać.

- Obecność pośród ludzi chorych jest dla mnie tylko utwierdzeniem się w przekonaniu, że bez sensu gnać za wszelką cenę w pędzie życia. Czasami warto choć na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o tym, co jest naprawdę ważne. Klucz to człowieczeństwo, bliskość drugiego człowieka. Nieważne, kim jesteśmy, jak wyglądamy, ale jakimi jesteśmy ludźmi - podkreśla pani Krystyna.

O tym, jak ważną rolę odgrywają w życiu hospicjum wolontariusze, doskonale wie Małgorzata Olszewska, koordynator wolontariatu w hospicjum „Światło”. - W natłoku codziennych obowiązków personel medyczny i psychologiczny musi hierarchizować potrzeby chorego, dlatego też wolontariusze są na wagę złota, są doskonałym uzupełnieniem, w zasadzie na wszystkich płaszczyznach - podkreśla Małgorzata Olszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska