Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bij Czecha, ćwierćfinał czeka!

Marek Fabiszewski
„Polacy, jesteśmy z wami” i „Nikt nam nie powie, że nie zagramy w Kijowie” - takimi przyśpiewkami przywitali kibice nasza reprezentację, która wczoraj w południe zawitała do Wrocławia.

„Polacy, jesteśmy z wami” i „Nikt nam nie powie, że nie zagramy w Kijowie” - takimi przyśpiewkami przywitali kibice nasza reprezentację, która wczoraj w południe zawitała do Wrocławia.

To drugie hasło jest bardzo optymistyczne, bowiem sugeruje, że polska reprezentacja dotrze aż do finału Euro 2012, który rozegrany zostanie 1 lipca właśnie w Kijowie.

Ale żeby tak się stało biało-czerwoni muszą najpierw wyjść z grupy. A to zapewni nam tylko zwycięstwo w dzisiejszym meczu z Czechami we Wrocławiu.

<!** reklama>Po zakwaterowaniu się w hotelu Park Plaza piłkarze wyszli do kibiców i rozdawali autografy. Wśród nich nie było żadnego z bramkarzy. A ten temat fascynował w ostatnich dniach najbardziej polskich kibiców i dziennikarzy.

Kto zagra w bramce przeciwko Czechom? Przemysław Tytoń, czy Wojciech Szczęsny? Zawodnicy o tym już wiedzieli przed wylotem z Warszawy, kibice dowiedzą się w dniu meczu. Na kogokolwiek zdecydował się Franciszek Smuda to i tak pozycja bramkarza będzie dobrze obsadzona.

Spotkanie z naszymi południowymi sąsiadami, które zadecyduje o awansie do ćwierćfinału, jest najważniejszym w polskim futbolu od wielu, wielu lat.

Jeśli Polska pokona Czechy po raz pierwszy wyjdzie z grupy podczas ME. Przypomnijmy, że w debiucie na Euro 2008 biało-czerwoni przegrali 0:2 z Niemcami, zremisowali 1:1 z Austriakami (ach, ten sędzia Howard Webb z Anglii!) i przegrali 0:1 z Chorwatami).

Teraz podopieczni Franciszka Smudy mają już na koncie dwa remisy 1:1 i z meczu na mecz grają coraz lepiej. - Do trzech razy sztuka - twierdzi Robert Lewandowski. I dodaje: - Teraz musimy wygrać!

„Lewy” strzelił gola w pierwszym meczu z Grekami. Jego klubowy kolega z Borussii Dortmund, Kuba Błaszczykowski zdobył gola przeciwko Rosjanom. Nie wiadomo, który z nich ładniejszy!

Czeski dziennik „Hospodarske noviny” twierdzi, że Polskę pokona ten, który powstrzyma - jak to określa - „Polonię Dortmund”. Wg gazety trzej piłkarze na co dzień grający w Borussii, uzupełniają się idealnie.

Podobnie wypowiada się dziennik „Lidove noviny”. Jego zdaniem gole strzelają tylko napastnicy ligi niemieckiej (Petr Jiracek z Wolfsburga). Dlatego ten turniej, to niezła reklama Bundesligi

Gra reprezentacji Czech opiera się głównie na dwóch eksportowych zawodnikach, bramkarzu Chelsea, Petrze Cechu (triumfator Ligi Mistrzów) i pomocniku Arsenalu, Tomasie Rosickym (kolega klubowy Szczęsnego).

Cech na razie nie wybronił nic drużynie na Euro, a Rosicky ma problemy zdrowotne z achillesem (Cech te ma kłopoty). Nie zapominajmy jednak, że trener Michal Bilek ma w kadrze napastnika Milana Barosa (Galatasaray Stambuł), który był królem strzelców na Euro 2004, gdzie Czesi przegrali dopiero w półfinale (po dogrywce) z późniejszymi mistrzami Grekami.

Polacy z Czechami zagrali dotychczas sześć meczów, każda reprezentacja wygrała po trzy spotkania i za każdym razem zwyciężali gospodarze. Jeśli tak, to dziś we Wrocławiu statystyka przemawia za biało-czerwonymi.

Ale nie tylko ona. Piłkarzy Smudy do zwycięstwa poniesie doping kibiców. Nie tylko we Wrocławiu, ale w każdej strefie kibica i pubie oraz polskich domach.

Razem niemożliwe staje się możliwe! Bij Czecha, ćwierćfinał czeka! Jeśli wygramy i awansujemy - będzie gorączka sobotniej nocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska