Brodnica zubożała, choć inni się bogacą

Wszystkie samorządy dookoła cieszą się wzrostem dochodów. Bobrowo ma budżet większy o półtora miliona, gmina Brodnica prawie o dwa miliony. Tylko miasto zanotowało spadek.

Z publikacji „Mienie gmin i powiatów w latach 2009-2011” możemy się dowiedzieć, że od 2009 roku dochody własne Brodnicy spadły z 83,88 miliona do 74,84 miliona złotych w 2011 roku.

Dochody własne są to pieniądze, które gmina gromadzi samodzielnie lub z Ministerstwa Finansów, urzędów skarbowych i tym podobnie. Do tej grupy dochodów można zaliczyć: podatek od nieruchomości, rolny, leśny, od środków transportowych, od spadków i darowizn, od czynności cywilnoprawnych, wpływy z karty podatkowej, udziały w podatkach dochodowych od osób fizycznych i prawnych, dochody z majątku gminy (czynsze, dzierżawy, sprzedaż mienia), wpływy z usług, różne opłaty (skarbowa, targowa, miejscowa) itp.

W przeliczeniu na jednego mieszkańca to o 88 złotych mniej!

- W roku 2009 uzyskane środki budżetowe były wyższe z uwagi na otrzymaną refundację wydatków poniesionych na realizację zadania inwestycyjnego „Budowa Trasy Przemysłowej aktywizującej tereny inwestycyjne miasta Brodnicy”. Była to kwota ponad 12 milionów złotych - informuje Edyta Ratkowska, skarbnik miasta. - Natomiast w 2011 roku wpływy do budżetu były mniejsze z uwagi na realizację zadań inwestycyjnych dofinansowywanych z Unii Europejskiej, podlegających refundacji w latach 2012-2013. Dla przykładu w roku 2011 refundacja poniesionych wydatków na realizację zadania pod nazwą „Utworzenie Centrum Edukacji Ekologicznej w XVII wiecznym spichlerzu w Brodnicy” wyniosła ponad 8 tysięcy złotych.

<!** reklama>Wacław Derlicki, były burmistrz, przedstawia własną opinię na temat tej sytuacji.

- Dwa lata temu obiecywano nowe miejsca pracy, mnóstwo nowych przedsiębiorstw i co mamy? Most, który przygotowałem i budowę obwodnicy, którą również wyszarpałem wspólnie z posłem Lenzem - komentuje Wacław Derlicki. - Jest jeszcze nowy blok komunalny, który powstaje, bo panu burmistrzowi przeszkadzał barak obok siebie. Generalnie, w mieście się nic nie dzieje, co jest bardzo groźne.