Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa budzi się po zimie

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Na brzegu rzeki plątaninę wikliny zastąpił las metalowych prętów, z których wyrośnie pierwsza podpora mostowa. Z drugiej strony rudackiego placu budowy trwają przygotowania do skoku nad torami.

Na brzegu rzeki plątaninę wikliny zastąpił las metalowych prętów, z których wyrośnie pierwsza podpora mostowa. Z drugiej strony rudackiego placu budowy trwają przygotowania do skoku nad torami.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186338" sub="Na jednym krańcu rudackiego fragmentu mostowej budowy powstaje wiadukt kolejowy [Fot.: Adam Zakrzewski]">Co tam słychać na mostowej budowie? Zgrzyt stali, ryk silników, łomoty i trzaski. Zamiast się w nie wsłuchiwać, lepiej więc rzucić okiem na to, co się wśród tego hałasu wyłania. Widoki są tu znacznie ciekawsze niż na rozkopanym placu Daszyńskiego. Na Rudaku most nabiera już coraz bardziej konkretnych kształtów, plac budowy ocknął się już z zimowego letargu.

<!** reklama>- W tej chwili na budowie pracuje około 300 pracowników, naszych i podwykonawców - mówi Jarosław Kornaś z firmy Strabag, kierownik budowy nowej toruńskiej przeprawy przez Wisłę. - Wznowiliśmy wstrzymane z powodu bardzo niskich temperatur prace żelbetowe.

Beton leje się między innymi na powstające estakady E-3 i E-4. Pierwsza z nich ma być gotowa do końca kwietnia, druga miesiąc później.

<!** Image 4 align=none alt="Image 186338" sub="Po przeciwnej stronie, nad brzegiem rzeki, z tej plątaniny prętów zaczyna wyrastać pierwsza podpora mostu [Fot.: Adam Zakrzewski]">- Od czerwca mielibyśmy więc wykonaną całą konstrukcję od ulicy Rudackiej do pierwszej podpory mostowej - dodaje Jarosław Kornaś.

Sama podpora, na której spocznie część ciężaru mostu, będzie większa od swoich żelbetowych koleżanek dźwigających nad tereny zalewowe jezdnię prowadzącą do przeprawy. Konstrukcja nie wyszła jeszcze z dołka, jej podłoże gęsto jest już jednak usiane metalowymi prętami. W wykopie od rana do wieczora uwijają się robotnicy, jeszcze dłużej od nich, bo przez całą dobę pracuje pompa. Gdyby nie ona, spory wykop w ciągu godziny stałby się zbrojonym metalem jeziorem.

<!** Image 5 align=none alt="Image 186338" sub="Tu widać już nie tylko pionowe, ale i poziome elementy konstrukcji. Na tej stalowej podstawie spocznie betonowa płyta, a na niej asfalt [FOT.: ADAM ZAKRZEWSKI]">Skoro już udało nam się zwiedzić plac budowy, nie będziemy się chyba ograniczali do spoglądania pod ziemię, tym bardziej że nad głowami ruch jest tu również bardzo intensywny.

W górze dominuje stal. Obok podpór żelbetowych pojawiają się mniejsze tymczasowe konstrukcje stalowe, przydatne w wynoszeniu nad betonowe słupy wielkich elementów mostowej układanki. Jej fragmenty ważą od 25 do 36 ton i są do Torunia przywożone ciężarówkami z Kielc oraz Piotrkowa Trybunalskiego. Na górze, w specjalnych namiotach, ta układanka jest spawana i, oparta na odpowiednio dużych klinach, czeka, aż ze Szwajcarii przyjadą łożyska, dzięki którym konstrukcja stalowa zostanie połączona z betonowymi podporami.

- Później czeka nas deskowanie, betonowanie - tłumaczy Piotr Kołodziejczyk, kierownik robót mostowych na lewym brzegu Wisły. - Na płytę betonową trafi asfalt.

Zimowy spokój panuje jeszcze na sztucznej wyspie wzniesionej w ubiegłym roku w korycie rzeki. Budowa punktu oparcia dla stalowej konstrukcji przeprawy ruszy tu dopiero wtedy, gdy spłynie kra i obniży się nieco poziom wody.

Ze snu zimowego nie ocknęło się także przejście podziemne przy ulicy Rypińskiej. Do wykonania zostały tu tylko roboty wykończeniowe, wykonawca czeka jednak, aż zrobi się nieco cieplej.

Duży ruch panuje za to przy torach kolejowych. Pod betonem zwożonym tu zresztą z niedalekiej betoniarni założonej specjalnie ze względu na budowę mostu, znikają kolejne tony zbrojeniowej stali. Budowniczowie szykują się do przejścia nad szlakiem kolejowym. Najbardziej elektryzujący moment tego przedsięwzięcia zaplanowany został na maj. Wtedy, w związku z tymi pracami, będzie trzeba wyłączyć napięcie w trakcji kolejowej. Aby nie powodować specjalnego zamieszania na torach, ta część robót przy wiadukcie będzie prowadzona nocą.

- Przejeżdżające wtedy pociągi, na odcinku między Toruniem i Aleksandrowem Kujawskim zostaną przeholowane przez lokomotywy spalinowe - mówi Marek Prawda, wicedyrektor bydgoskiego zakładu Polskich Linii Kolejowych. - Podczepienie lokomotywy zajmuje pięć minut.

Nowy toruński most drogowy ma być gotowy za 462 dni.


Filary, pale i betonowe słupy

Estakady E-3 i E-4, które znajdują się w lewobrzeżnej części budowy, opierają się w sumie na 20 podporach.

Filary konstrukcji budowanej na terenach zalewowych Rudaka są oddalone od siebie o 50 metrów.

Gdy woda opadnie, w sztuczną wyspę na Wiśle zostanie wbitych 395 pali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska