Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowlani Toruń rozpoczynają nielogiczny play off

Redakcja
Prowadzona przez Mariusza Soję drużyna KT7 CNC Budowlanych już w sobotę rozpoczyna rywalizację w pierwszej rundzie play off I ligi siatkarek
Prowadzona przez Mariusza Soję drużyna KT7 CNC Budowlanych już w sobotę rozpoczyna rywalizację w pierwszej rundzie play off I ligi siatkarek Sławomir Kowalski
Rozmowa z MARIUSZEM SOJĄ, szkoleniowcem KT7 CNC Budowlanych Toruń, przed inauguracją rozgrywek play off w pierwszej lidze siatkarek.

W sobotę rozpoczynacie najważniejszą część sezonu. Poczuliście już klimat zbliżającego się play off?

Oczywiście, poczuliśmy. Przez ostatnie dwa tygodnie trenowaliśmy normalnie, przygotowując się do meczów z Nike Węgrów. Treningi były długie, czterogodzinne i odbywały się codziennie. To było dla nas bardzo ważne, gdyż nie musieliśmy zaprzątać sobie głowy rywalizacją o punkty, bo mecz ostatniej kolejki rozegraliśmy wcześniej. Spotkaliśmy się jednak w sparingu z zespołem z Elbląga, rozegraliśmy też kilka gier wewnętrznych. Widać po zespole, że potrzebował takiego trenowania, a nie „szarpania”, jak to było wcześniej, czyli zmieniania godzin zajęć, albo w ogóle ich odwoływania.

Teraz liczy się już tylko walka o awans do półfinału ekipą z Węgrowa, która do łatwych rywali nie należy.

W Węgrowie wszystkim zespołom gra się trudno, ze względu na tamtejszą specyficzną halę. Drużyna Nike zmieniła się, gdy dołączyła do niego rozgrywająca Zawiszy Sule-chów Katarzyna Wawrzyniak i gdy powróciła do gry kontuzjowana Izabela Korzon. Zespół okrzepł i jest groźny. W Węgrowie poległ chyba każdy z pierwszoligowych zespół.

Pierwsza runda play off zorganizowana jest trochę niefortunnie. Pierwszy mecz gracie na wyjeździe, choć rywalizacja prowadzona jest tylko do dwóch zwycięstw.

Play off rzeczywiście jest dziwnie ułożony. Drużyny, tak jak my, z wyższych miejsc, nie mają praktycznie żadnego handicapu. Uważam, że pomimo wszystko wyżej sklasyfikowane zespoły powinny grać pierwszy mecz u siebie. Nikt mi nie powie, że lepiej jest zagrać pierwszy mecz u przeciwnika i później w stresie wrócić do siebie. Ja już wiem, jak wygląda takie drugie spotkanie, po porażce w pierwszym. Dla mnie nie jest to logiczne, ale rozumiem, że zadecydowały tutaj względy oszczędnościowe (drugie i ewentualnie trzecie mecze odbędą się na parkietach zespołów z miejsc 1-4 - przyp. red.).

Nie tak to powinno wyglądać.

Uważam, że w play off powinna grać czwórka najlepszych drużyn. Walczyliśmy o zajęcie wysokiego miejsca przez cały długi sezon. A obecnie jest tak, że jedna bądź dwie kontuzje mogą zaprzepaścić całoroczny wysiłek. Play off jest niefortunnie poukładany, ale nie chcę już wypowiadać się na temat zainteresowania Polskiego Związku Piłki Siatkowej rozgrywkami pierwszej ligi kobiet.

Wiadomo, że znacie się rywalkami bardzo dobrze. Co więc zadecyduje o awansie?

Rzeczywiście nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Presja jest odczuwalna, ale jedziemy do Węgrowa w dobrych humorach i w tej parze będziemy uważani za faworyta. W sobotę (o godzinie 18 - przyp. red.) musimy potwierdzić to bycie faworytem na parkiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska