Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centra Ostrów - Elana Toruń. Rzut karny zadecydował o losach meczu

(LN)
Piłkarze Elany Toruń wygrali po raz piąty z rzędu. Tym razem ograli Centrę Ostrów Wielkopolski
Piłkarze Elany Toruń wygrali po raz piąty z rzędu. Tym razem ograli Centrę Ostrów Wielkopolski Sławomir Kowalski
Piąte ligowe zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze Elany Toruń. Tym razem podopieczni Rafała Góraka po słabym meczu pokonali na wyjeździe Centrę Ostrów Wielkopolski 1:0 (1:0).

W porównaniu do ostatniego meczu z Wdą Świecie, w wyjściowym składzie Elany doszło do jednej, wymuszonej zmiany. Pauzującego za nadmiar żółtych kartek Daniela Ciacha zastąpił na środku obrony Maciej Mysiak. 33-letni defensor w pierwszych dziewięciu spotkaniach sezonu 2017/18 był podstawowym graczem żółto-niebieski (zagrał 810 minut – dop.red.). Później stracił zaufanie trenera. W sobotę zagrał po raz pierwszy od ponad miesiąca.

Krótki epizod w sobotnim meczu zaliczył Jakub Kuliński. Zawodnik Elany na placu gry przebywał zaledwie kwadrans. Z powodu kontuzji zastąpił Aleksander Tomaszewski.

W pierwszej połowie nie wiele działo się na placu gry. Oba zespołu konsekwentnie stawiały na dośrodkowania w pole karne, ale nic z tego nie wynikało.

ZOBACZ TAKŻE:

Pamiętacie ostatnie ligowe derby Torunia Pomorzanin - Elana? [GALERIA]

W ósmej minucie Maciej Stefanowicz zagrał po ziemi do Artura Lenartowskiego. Niestety, pomocnik toruńskiej jedenastki w dogodnej sytuacji chybił. Później kibice zebrani na stadionie w Ostrowie Wielkopolskim długo musieli czekać na klarowną okazję. W 29. min dwukrotnie Michał Kucharski próbował zaskoczyć Bartosza Poloczka, jednak golkiper Elany wyszedł z opresji obronną ręką.

Gdy wydawało się, że gole w pierwszej połowie nie padną, w drugiej minucie doliczonego czasu gry Marcin Wandzel nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym Lenartowskiego i arbiter wskazał na jedenasty metr. Pewnym wykonawcą stałego fragmentu gry okazał się Mariusz Kryszak.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, natomiast toruńska jedenastka nastawiła się na grę z kontry.

W 55. minucie niebezpiecznie było pod bramką gości. Po rzucie wolnym, po faulu Patryka Urbańskiego na Dawidzie Kuczyńskim, piłkę w pole karne wrzucił Dariusz Reyer. W szesnastce Elany doszło do sporego zamieszania, ale naszym defensorom udało się wybić futbolówkę w głąb pola.

W odpowiedzi w dobrej sytuacji znalazł się Maciej Stefanowicz, ale nieczysto trafił w piłkę, która poleciała daleko od bramki.

W 73. min Elana powinna prowadzić 2:0. Błąd popełnili defensorzy Centry, a Filip Kozłowski mając przed sobą tylko golkipera miejscowych strzelił bardzo niecelnie. Chwilę później problemy miał Bartosz Poloczek. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Miłosz Nowicki. Na szczęście naszemu bramkarzowi udało się odbić futbolówkę.

Ostatecznie żółto-niebieskim udało się utrzymać korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego.

Warto dodać, że gospodarze mecz kończyli w osłabieniu. W 87. minucie kontuzji, po faulu Damiana Lenkiewicza, doznał Michał Kucharski. Wcześniej szkoleniowiec Centry wykorzystał limit zmian i nie mógł dokonać kolejnej roszady.

Centra Ostrów Wielkopolski – Elana Toruń 0:1 (0:1).

0:1 M. Kryszak (45+2, karny)

Elana: Poloczek – Wróblewski, Mysiak (żk), Urbański (żk), Będzieszak – Górka, Lenartowski (89, Kraska), Kryszak, Stefanowicz (81, Lenkiewicz; żk), Kuliński (15, Tomaszewski; 86, Felsch), Kozłowski

POLUB NAS NA FACEBOOKU:

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska