Charytatywny półmaraton

Wszystko wskazuje na to, że podczas X Półmaratonu Świętych Mikołajów znów zostanie pobity rekord frekwencji.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198519" sub="2 grudnia Toruń, już po raz dziesiąty, opanuje kilka tysięcy biegnących św. Mikołajów [Fot.: Adam Zakrzewski]">W 2011 roku na starcie pojawiło się 1750 biegaczy. Organizatorzy liczą, że tym razem osiągnięcie zostanie poprawione.

- Mamy już 2000 zgłoszeń - powiedział Rafał Flis, dyrektor Stowarzyszenia Kultury Fizycznej Maraton Toruński. - Liczmy, że liczba wzrośnie do 3500 tysiąca, a ostatecznie na stracie pojawi się 2500 biegaczy. Tym samym pobijemy rekord frekwencji.<!** reklama>

Lekko zmieniona trasa

W tym roku impreza odbędzie się 2 grudnia. W porównaniu do roku poprzedniego, będzie miała zmienioną trasę. Start zaplanowano przy pomniku Kopernika. Później zawodnicy przemierzą ulice Szeroką, Prostą, Uniwersytecką do ulicy Grudziądzkiej. Później Szosą Chełmińską pobiegną w kierunku Wrzosów i Barbarki. Reszta trasy prowadzi leśnymi duktami. Metę zlokalizowano na stadionie miejskim. Łącznie dystans biegu wynosi 21,1 km.

Od lat tradycją jest to, że zawodnicy (przynajmniej na starcie) zakładają czapki świętych Mikołajów, które otrzymują w pakiecie startowym. Każdy uczestnik zobowiązany jest też do biegnięcia w oficjalnej koszulce, co sprawia, że efekt wizualny na starcie jest niesamowity.

Organizacja imprezy trwa już ponad pół roku.

Ulotki w pakietach startowych

- Przygotowaliśmy 30 000 tysięcy ulotek - dodał Rafał Flis. - Na innych imprezach biegacze otrzymywali je w pakietach startowych.

Do biegu można się jeszcze zgłaszać. Do 31 października wpisowe kosztuje 80 zł. W kolejnym miesiącu opłata zdrożeje o 20 zł. Dzień przed startem oraz w dniu imprezy wpisowe będzie wynosić 120 zł. Formularz rejestracyjny znajduje się na stronie internetowej www.biegmikolajow.pl.

Półmaraton ma także charakter charytatywny. Uczestnicy przywożą świąteczne prezenty dla dzieci z domów dziecka.

- Wszystkie pociechy mają podobne marzenia gwiazdkowe, niezależnie od tego, czy mieszkają w rodzinach, czy w placówkach opiekuńczo-wychowawczych - kończy Rafał Flis, dyrektor stowarzyszenia Maraton Toruński. - Myślę, że życzenia dzieci „doświadczonych” przez los są jednak nieco skromniejsze. A pierwszym, najważniejszym marzeniem jest spędzenie świąt w domu rodzinnym, w spokoju i ciepłej atmosferze. Możemy dać im wyraz naszej sympatii i pamięci, oraz sprawić, by święta były bardziej dostatnie, przyjemne i ciepłe.