Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężka choroba taty i syna. Potrzebują pomocy

Jarosław Wadych
Pan Tomasz chciałby wraz z synem dalej korzystać z uroków życia. Nadzieję na poprawę stanu zdrowia obu przynosi przeszczep mezenchymalnych komórek macierzystych
Pan Tomasz chciałby wraz z synem dalej korzystać z uroków życia. Nadzieję na poprawę stanu zdrowia obu przynosi przeszczep mezenchymalnych komórek macierzystych Nadesłana
10 przeszczepów, wykonywanych co 4 tygodnie, kosztuje około 250 tys. złotych dla pana Tomasza i kilkadziesiąt tysięcy złotych dla Antka.

Pan Tomasz miał szczęśliwą rodzinę i wymarzoną pracę. Będąc z zawodu fizjoterapeutą, udzielał się w przychodni, szpitalu, hospicjum, na końcu w sanatorium. W każdym z tych miejsc się spełniał.

Zanim zdecydował się na podjęcie pracy w sanatorium, rehabilitował w hospicjum dzieci z dystrofią Du-chenne’a. Ta praca wypełniała jego życie zaangażował się w nią, kochał te „swoje” dzieci i patrzył, jak dorastają. Tak upłynęło 15 lat.

Ze świata: Nagie ciała, samba i seks

Wymarzony syn

W marcu 2014 roku urodził mu się wymarzony syn. Bardzo chciał go „kangurować”. Niestety, próba zakończyła się fiaskiem, gdyż malutki Antoś nie otrzymywał od ojca tyle fizycznego ciepła, ile powinien. Pan Tomasz dowiedział się, że jego organizm widocznie nie jest w stanie wytwarzać odpowiedniej ilości ciepła. Dziecko wypełniało mu cały wolny czas. W końcu zaczął odczuwać, że opuszczają go siły. Sądził, że dzieje się to w wyniku zaangażowania w pomoc żonie przy maleństwie.

Nawet żartował, że zaraził się dystrofią od „swoich” dzieci, chociaż doskonale wiedział, że jest to choroba genetyczna i o jakimkolwiek zarażeniu nie mogło być mowy. Z upływem kolejnych tygodni stawał się coraz słabszy. Choroba stawała się coraz groźniejsza.

Zanik mięśni

- Tomek zaczął o tym otwarcie mówić, co w przypadku faceta, który nigdy nie chorował, budziło podejrzenia - mówi Joanna Rydygier-Tomicka, żona pana Tomasza. - Nawet jego mowa stawała się coraz mniej wyraźna. Język odmawiał mu posłuszeństwa, chwilami nie był w stanie artykułować głosek. Miał problemy z przełykaniem. Zaczęła się pojawiać niemożliwa do opanowania senność, która atakowała go w najmniej oczekiwanych momentach. Zdarzyło się, że przysnął za kierownicą, gdy wracał samochodem z pracy.

Zobacz też

Różany Poniedziałek w Niemczech. Kontrowersyjne karykatury e...

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Pan Tomasz wiedział, że jest poważnie chory. Diagnoza neurologiczna z lutego 2016 roku, potwierdzona specjalistycznymi badaniami, brzmi: dystrofia miotoniczna typ 1, nazywana zanikiem mięśni. W tym przypadku każdy nadmierny wysiłek chorego prowadzi do zaniku jego własnych mięśni.

W lipcu 2016 roku dystrofię, która jest choroba genetyczną, zdiagnozowano także u Antka, syna państwa Tomickich.

Czytaj także: Tragedia na drodze. Nie żyje 67-latek

Jedyną nadzieją na poprawę stanu zdrowia obu jest przeszczep mezenchymalnych komórek macierzystych. Koszt serii dziesięciu przeszczepów, wykonywanych co cztery tygodnie, wynosi około 250 tysięcy złotych dla pana Tomasza i 50 tysięcy złotych dla Antka. Za całą procedurę medyczną płaci pacjent. Przekracza to możliwości państwa Tomickich, a tymczasem rozwój choroby się nasila.

Jak pomóc panu Tomaszowi i Antkowi?

Joanna Rydygier-Tomicka robi wszystko, by zdobyć fundusze na leczenie męża i syna. Tomaszowi i Antkowi Tomickim, o których piszemy w artykule obok, można pomóc na kilka sposobów.

Można dokonać przelewu bezpośrednio na rzecz zbiórek zorganizowanych:

- w Polsce: https://pomagam.pl/idj30una,

- poza Polską: https://www.youcaring.com/tomasztomicki-706848,

- na rzecz Fundacji Avalon o numerze konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 w tytule wpłaty koniecznie wpisując: Tomicki, 6511.

Można również przekazać procent podatku na KRS: 0000270809 w celu szczegółowym koniecznie wpisując: Tomicki, 6511.

Można wysłać SMS na numer 75165 o treści: POMOC 6511 (koszt SMS brutto: 6,15 zł).

Zobacz także

Kontrolka prawdę ci powie. Co sygnalizują ikony na desce rozdzielczej?

Można wziąć także udział w aukcjach internetowych i wydarzeniach organizowanych przez Stowarzyszenie „Jest Fajnie”.

Wszystkie zgromadzone środki będą przeznaczone przez Fundację Avalon wyłącznie na pokrycie kosztów związanych z przeszczepem mezenchymalnych komórek macierzystych.

Przypomnijmy, że seria dziesięciu przeszczepów dla pana Tomasza kostuje około 250 tys. złotych, a dla Antka 50 tys. złotych.

- Koszty dojazdów do szpitali i pobytów finansujemy z własnych funduszy - mówi Joanna Rydygier-Tomicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska