Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tym hymnem na Euro 2012?

Piotr Bednarczyk
Ale mieliśmy weekend w lokalnym sporcie! Żużlowcy Unibaksu polegli w bardzo ważnym meczu z Tauronem Azotami Tarnów, GTŻ uległ w równie ważnej potyczce Lechmie Startowi Gniezno, przegrali też dwa półfinałowe spotkania niezawodni zazwyczaj laskarze Pomorzanina.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/bednarczyk_piotr.jpg" >Ale mieliśmy weekend w lokalnym sporcie! Żużlowcy Unibaksu polegli w bardzo ważnym meczu z Tauronem Azotami Tarnów, GTŻ uległ w równie ważnej potyczce Lechmie Startowi Gniezno, przegrali też dwa półfinałowe spotkania niezawodni zazwyczaj laskarze Pomorzanina. I to 75 procent tych spotkań rozgrywaliśmy u siebie! Dlatego tym razem nad występami naszych sportowców spuszczę zasłonę milczenia.

Co tam bowiem sport lokalny, mamy przecież Euro! Już za kilka dni. Atmosfera coraz bardziej gorąca, zjeżdżają się już do Polski ekipy - tak, tak, to nie był sen. Naprawdę Euro odbędzie się w Polsce i na Ukrainie!

<!** reklama>Polacy urządzili sobie lekkie strzelanie w meczu z Andorą w Warszawie. Jak kraj długi i szeroki tradycyjnie podzielił się na dwa obozy. Jedni utyskiwali, że tuż przed pierwszym meczem trzeba było znaleźć sobie klasowego rywala. Inni twierdzili, że wręcz przeciwnie - mecz ze słabiutką drużyną miał dać pole do przećwiczenia wariantów taktycznych i poprawienia sobie humorów wysokim zwycięstwem. Przy okazji nie narażając się specjalnie na kontuzje (choć jak mój kolega twierdzi, Rosja, Czechy i Grecja przegapiły okazję do przekupienia po jednym zawodniku do „wykoszenia” Błaszczykowskiego, Lewandowskiego i Piszczka i w ten sposób pozbycia się grupowego rywala).

Ale zostawmy te teorie spiskowe, zwłaszcza że już wiemy, że były tylko teoriami. Jeśli chodzi o mnie, to po prostu nie wiem, czy to dobrze, że zagraliśmy z Andorą, a nie np. z Włochami, jak to zrobili Rosjanie. Odpowiem po meczach z Grecją Rosją i Czechami. Wtedy będziemy wiedzieli, czy plan Franciszka Smudy miał sens, czy nie. Dzisiaj to tylko dywagacje nie wnoszące nic potrzebnego. Mnie martwi tylko jedno - zawodnicy poprosili, by trener odpuścił im popołudniowe treningi, bo są zmęczeni. A to zgadzałoby się z moimi wątpliwościami, które wyraziłem ponad tydzień temu - czy aby selekcjoner nie „zajechał” naszych podczas zgrupowania w Linzu? Bo już wtedy narzekali...

Zauważyliście Państwo, że z fonii i wizji zniknęło „Koko Euro spoko”? Wprawdzie z powodu mistrzostw sporo czasu ostatnio spędzam w redakcji, ale jakoś nie zauważyłem, by ktoś puszczał w telewizji czy radiu utwór szumnie zwany hymnem naszej reprezentacji. Wiem, że duży wpływ na to może mieć konflikt o prawa autorskie, a także kłótnia o aranżację między producentem piosenki, a jej kompozytorem. Lepiej więc trzymać się od śmierdzących spraw jak najdalej.

A może ktoś przetrzeźwiał po długim weekendzie, podczas którego nasi rodacy, rozochoceni „grillowaniem”, sms-ami wybrali „Koko Euro spoko” na hymn? I teraz wstydliwie próbuje się go zmarginalizować? Bo wiocha? Wcale bym się nie zdziwił. Sytuacja wygląda bowiem tak, że mamy hymn, ale jakbyśmy go nie mieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska