Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tym patronem?

Ryszard Warta
Ryszard Warta
red
Nad wyraz elegancko, stylowo i światowo było w ostatnią niedzielę na rozdaniu Nagród Kisiela. Panie w eleganckich toaletach, panowie w gustownych garniturach, piękne wnętrza warszawskiej Biblioteki Uniwersyteckiej i do tego prowadząca galę pani Monika Zamachowska w szykownej czerwonej kreacji.

Gospodarz całej tej miłej uroczystości, wydawca tygodnika „Wprost” Michał Lisiecki zapewniał, że rolą jego tygodnika jest stać stabilnie po stronie Nagród Kisiela i że nagroda nadal będzie przyznawana z kisielowskim - jak się prezes Point Group wyraził - duchem przekory.

Jak wyjaśnił: „na przekór wszystkiemu i wszystkim”. I wie, co mówi, bo w tym roku Nagrody Kisiela (otrzymali je Paweł Lisicki i Ryszard Florek) rozdane zostały może nie od razu na przekór wszystkim, ale na pewno na przekór rodzinie Stefana Kisielewskiego, Fundacji im. Stefana Kisielewskiego i części Kapituły Nagród Kisiela.

No więc mamy niezłą chryję - używając słówka z „Dzienników” Kisiela - bo „Wprost” nagrody rozdaje i zapowiada, że rozdawać będzie, a rodzina patrona - syn Jan, córka Krystyna plus wnuki, jak podkreślają jedyni prawni i prawowici spadkobiercy spuścizny po genialnym felietoniście, twierdzą, że to uzurpacja, że „Wprost” nagradzać nie powinno.

Spór dotyczy wiarygodności pisma, także samej formuły wyłaniania laureatów, bo rodzina i część kapituły zarzucają tygodnikowi, że złamał zasadę, iż to kapituła typuje i wyłania laureatów.

Nie pierwsza to awantura wokół Nagrody Kisiela, bodaj jedynej, która trafiła do ludzi z tak różnych parafii jak Adam Michnik i Rafał Ziemkiewicz czy Janusz Korwin-Mikke i Aleksander Kwaśniewski. Ale czy ostatnia? „Wprost”, które przez pięć ostatnich lat miało rekordową liczbę czterech naczelnych, rekordów popularności nie bije.

W kwietniu, według ZKDP, sprzedaż „Wprost” zjechała do 36 tysięcy*, podczas gdy „Polityka”, „Newsweek” i „Gość Niedzielny” wciąż sprzedają wyraźnie ponad 100 tysięcy. Może za jakiś czas nie będzie z kim się spierać?

À propos „Polityki”. Ten z kolei tygodnik wystartował w tym roku z nagrodą za najciekawsze prace magisterskie, dotyczące czasów PRL. Pomysł świetny, bo młodych naukowców warto wspierać a ponad cztery dekady powojennej dyktatury to kopalnia tematów wszelakich.

Problem tylko z patronem nagrody, bo nie wszyscy byli zachwyceni, że będzie to nagroda im. Mieczysława F. Rakowskiego, choć dziwne byłoby, gdyby było inaczej, bo pomysł nagrody wyszedł od rodziny ostatniego pierwszego sekretarza. O ile do Kisiela chętnie przyznają się dziś wszyscy, to Rakowski wzbudza i wzbudzać będzie skrajne opinie.

Jedni widzą w nim jednego ze światlejszych ludzi partyjnego aparatu, wyróżniającego się na tle szarzyzny typowych przedstawicieli tego, co Kisiel tak zgrabnie nazwał dyktaturą ciemniaków. Doceniają go za stworzenie z „Polityki” pisma, które - przy wszystkich ograniczeniach oficjalnego obiegu - było ważnym tytułem dla dwóch pokoleń powojennej inteligencji.

A dla innych? A dla innych pozostanie tym facetem w rozchełstanej koszuli, który podczas spotkania w gdańskiej stoczni latem 1983 roku jak nikt wcześniej pokazał cały tupet i arogancję tamtego obozu władzy. Przywar ponadustrojowych.

* dane dotyczące sprzedaży tygodnika "Wprost" zostały poprawione

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska