Na ul. Niesiołowskiego na toruńskim Rubinkowie kierująca osobowym mini one 35-latka, na wysokości skrzyżowania z ul. Bukową, potrąciła rowerzystę, który przejeżdżał przez jezdnię. W tym miejscu znajduje się przejazd dla rowerów. 66-letni cyklista trafił do szpitala. W Brzozówce (gm. Obrowo) na skrzyżowaniu zderzyły się dwie 15-letnie rowerzystki. Jedna z nich jechała ulicą Leśną, natomiast druga - ulicą Lisią. Obie z obrażeniami głów trafiły do szpitala.
To tylko ostatnie doniesienia o zdarzeniach z udziałem rowerzystów. Od początku roku w powiecie toruńskim doszło do czterech wypadków, w których zginęła jedna osoba. Do tragicznego zdarzenia doszło 5 kwietnia. 92-latek kierujący rowerem jechał ścieżką rowerową wzdłuż Szosy Chełmińskiej w stronę centrum. Na wysokości skrzyżowania z ul. Brzoskwiniową na Wrzosach zjechał z drogi dla rowerów i zderzył się z autobusem marki MAN, który jechał w tym samym kierunku. Zmarł dwa tygodnie później.
Najbardziej niebezpieczne ulice w Toruniu i okolicach [TOP 14]
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Centrum-Zachód w Toruniu. Na obecnym etapie śledztwa jest za wcześnie, żeby wskazywać winę kogokolwiek.
Od początku roku w Toruniu doszło też do 9 kolizji. A nie licząc kilku ciepłych dni marca, dopiero od niedawna są warunki, kiedy ludzie naprawdę masowo zaczynają jeździć rowerami.
- Trudno mi się wypowiadać o konkretnych wypadkach. Wiadomo, zdarzają się zarówno nieuważni kierowcy, jak i rowerzyści, którzy nie dość dobrze obserwują sytuację na drodze - mówi Joanna Jaroszyńska ze stowarzyszenia Rowerowy Toruń. - Do wypadków dochodzi, bo nadal zbyt wiele osób nie uważa na siebie wzajemnie, nie okazuje sobie szacunku.
Kierowcy z kolei zdecydowanie odbijają piłeczkę i oskarżają rowerzystów, najczęściej o nieznajomość przepisów i ignorancję na drodze. Tymczasem badania Fundacji Allegro All For Planet sprzed roku pokazują, że podział na kierowców i rowerzystów jest sztuczny. Wielu ludzi korzysta z obu tych form transportu i, o ile mają taką możliwość, kierowcy chętnie przesiadają się na rowery.
Polecamy: Jakim typem kibica sportowego jesteś? Sprawdź!
Niewątpliwie w starciu z samochodem rowerzysta, podobnie jak pieszy, ma mniejsze szanse. Dlatego w związku z ostatnimi wydarzeniami policja apeluje do rowerzystów o zakładanie kasków.
- Kask nie chroni przed upadkiem lub kolizją, ale w razie takiego zdarzenia znacząco zwiększa nasze szanse na uniknięcie poważnych obrażeń - podkreśla sierż. szt. Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji. - Kaski projektowane są do pojedynczych uderzeń. Jeśli miało miejsce zdarzenie, podczas którego kask został uderzony, należy go wymienić na nowy. Nigdy nie należy używać kasku, który zaliczył już wypadek, gdyż jego parametry ochronne są znacząco obniżone. Pamiętajmy także o odpowiednim dopasowaniu. Rodzice powinni pamiętać o tym, by nigdy nie kupować dla dziecka kasku na wyrost, z założeniem, że głowa urośnie. Kask powinien być dobrany do wieku i rozmiaru głowy dziecka. Jeśli posiada elementy regulujące, należy ustawić je w ten sposób, by kask nie spadał na czoło i nie był za bardzo odchylony do tyłu. Pamiętajmy, że paski nie mogą być zbyt luźne. Kask powinien być zamocowany centralnie na głowie tak, aby przód jego zakrywał czoło (dwa palce nad łukiem brwiowym. Zapewni to właściwą ochronę przedniej części głowy. Nigdy nie należy wkładać innych nakryć głowy pod kask, np. czapek lub nauszników. W razie uderzenia takie nakrycie głowy może osłabić właściwości ochronne kasku.
Z tym postulatem nie zgadzają się sami rowerzyści.
- Jako stowarzyszenie nie promujemy kasków, nie są one w Polsce obowiązkowe i wybór należy do rowerzysty, czy chce go używa, czy nie - mówi Joanna Jaroszyńska. - Jeżeli ktoś dojeżdża do pracy czy do szkoły, to nie musi używać kasku. Są one przede wszystkim dla sportowców.
Przy okazji przypomnijmy, że rowerzysta ma prawo do jazdy chodnikiem, jeśli jego szerokość wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 metry i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów. Można też poruszać się chodnikiem, gdy pod opieką jest jadące rowerem dziecko do 10 lat.
Można również korzystać z chodnika w przypadku złych warunków atmosferycznych (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), jednak zawsze trzeba ustąpić pierwszeństwa pieszym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
