MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ćwierćfinałowe zamieszanie

Redakcja
Katarzynki (z piłką Katarzyna Suknarowska) chciałyby z ekipą Leah Metcalf (z lewej) zagrać szybciej niż 24 marca. Czy to się uda?
Katarzynki (z piłką Katarzyna Suknarowska) chciałyby z ekipą Leah Metcalf (z lewej) zagrać szybciej niż 24 marca. Czy to się uda? Sławomir Kowalski
Koszykarki Energi Toruń mają za sobą pierwszy mecz ćwierćfinałowy fazy play off rozgrywek Tauron Basket Ligi Kobiet. W sobotę pokonały we własnej hali Glucose ROW Rybnik 86:69.

Na drugie spotkanie, w Rybniku, muszą jednak czekać aż dziesięć dni. Z powodu braku dostępności hali w weekend drugi mecz ćwierćfinałowy został przełożony na 24 marca.

- Wiem, że to nie jest specjalny zabieg klubu z Rybnika - wyjaśnił na konferencji prasowej po sobotnim meczu trener Energi Elmedin Omanić. - Mówiłem już prezesowi, że na jego miejscu nie zgodziłbym się na rozegranie tego spotkania na wtorek. Trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie. Na przykład przesunąć całą kolejkę na wtorek i ewentualne trzecie spotkanie ćwierćfinałowe w następną sobotę. W tym momencie niektóre drużyny są faworyzowane, inne muszą cierpieć.

Toruński szkoleniowiec nie boi się konfrontacji z rybnicką ekipą. Myślami wybiega w przód, do rywalizacji półfinałowej z Artego Bydgoszcz (wiele wskazuje, że te dwie drużyny bez większych przeszkód pokonają swoich rywali i awansują do drugiego etapu fazy play off).
Problemem jest to, że hipotetycznie rzecz biorąc Artego zakończy walkę w ćwierćfinale 21 marca, a Katarzynki dopiero 24 marca.
[break]
Pierwsza potyczka półfinałowa zaplanowana jest z kolei 1 kwietnia. Dzień później odbędzie się drugi mecz.

- Nigdy nie szukam wytłumaczenia. Tak też będzie w tym wypadku. Jednak przez te kilka dni rywal może odpocząć i się przygotować. Klub wystosuje specjalne pismo z prośbą o zmianę terminu do PZKosz. Pracuje tu kilka lat i zawsze my musieliśmy iść na rękę innym. Jednak nikt nam nie szedł na rękę. Jeżeli tam jest jakieś wydarzenie, to możemy zagrać wcześniej. Wtedy my mielibyśmy więcej czasu - dodał Omanić.

Rybnicka ekipa nie widzi problemu w tym, aby potyczka odbyła się szybciej.
- Nie mamy wolnej hali w weekend. Dużo wcześniej zaplanowano tam turniej bokserski - wyjaśnił trener ROW-u Kazimierz Mikołajec. - Taka jest rzeczywistość. Nie mam pojęcia, czy można rozegrać mecz szybciej. Ja nie widzę w tym problemu.

- Rozumiem, że hala może być zajęta, ale to jednak trochę niepoważne - dodał z kolei prezes Energi Maciej Krystek. - Klub z Rybnika przed sezonem znał terminy play off i właśnie te daty powinien mieć zarezerwowane. O zajętej hali także wiedział wcześniej i mógł załatwić pozwolenie na imprezę masową w terminie, takim jaki pasowałby obu klubom. A tak zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym.

Jak gramy?
W trwających właśnie ćwierćfinałach rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw.
Drugie spotkania zaplanowane są w różnych terminach: Ślęza Wrocław - Wisła Kraków (20 marca), AZS Gorzów - CCC Polkowice (21 marca), MKK Siedlce - Artego Bydgoszcz (21 marca) i ROW Rybnik - Energa Toruń (24 marca)
W półfinale rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw (1, 2 i 11 oraz ewentualnie 12 i 15 kwietnia).
Rywalizacja o brąz to przynajmniej dwa mecze (18 i 22 oraz ewentualnie 26 kwietnia), zaś walka o złoty medal toczyć się będzie do trzech zwycięstw (18, 19 i 24 oraz ewentualnie 25 i 29 kwietnia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska