Czad to podstępny zabójca. W Kujawsko-Pomorskiem trwa kampania "Czad i ogień. Obudź czujność"

W sezonie grzewczym strażacy odnotowują wzrost interwencji związanych z pożarami domów, mieszkań, a także ulatnianiem tlenku węgla, czyli czadu.

Do 13 grudnia w Kujawsko-Pomorskiem mieliśmy 1551 pożarów, rannych zostało 95 osób, w tym 15 dzieci, a 14 poniosło śmierć, najczęściej przez uduszenie dymem. Tegoroczne dane mówią też o 769 pożarów sadzy w kominach. Podczas próby samodzielnego gaszenia ranne zostały 4 osoby.

Strażacy wyjeżdżali też 155 razy do ulatniającego się czadu. Objawy podtrucia miało 46 osób, w tym 9 dzieci. Ofiar śmiertelnych nie było.

- To nam uzmysławia z jakim problemem mamy do czynienia. Czad nie ma zapachu, smaku ani barwy, nie szczypie w oczy i nie dusi w gardle. Wdychający go człowiek zwykle nawet nie orientuje się w sytuacji, traci przytomność i jeśli pomoc nie nadejdzie na czas umiera w ciszy- wyjaśnia st. bryg. Małgorzata Jarocka- Krzemkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.

Wydzielający się z urządzeń grzewczych (najczęściej ze starego pieca na paliwo stałe) lub nieszczelnych przewodów kominowych tlenek węgla, czyli mówiąc potocznie czad, jest silnie trującym gazem. Powoduje ból lub zawroty głowy, zaburza wzrok, zakłóca rytmu serca, oddychanie. Powoduje też ogólne osłabienie, spadek koncentracji, skóra przybiera jasnoczerwoną barwę.

Jeśli stwierdzimy takie objawy, natychmiast uciekajmy z pomieszczenia na korytarz, a najlepiej na świeże powietrze i wezwijmy strażaków lub karetkę pogotowia. A najprościej: wykręćmy numer 112.

Tlenek węgla jest nieco lżejszy od powietrza, co oznacza, że w zamkniętych pomieszczeniach kumuluje się pod sufitem. Dlatego ewakuacja (jeśli zrozumiemy co nam zagraża) ze skażonego tym gazem lokalu powinna odbywać się "czworaka" lub w pozycji skulonej.

Czad powstaje na skutek niepełnego spalania paliw, najczęściej węgla, drewna, oleju opalowego, gazu. Tak się dzieje, gdy w tym procesie zabraknie odpowiedniej ilości powietrza, które jest niezbędne do całkowitego spalania.

W całym regionie trwa kampania informacyjna pn. "Czad i ogień. Obudź czujność" na temat zapobiegania tym zagrożeniom. Warto poznać jej szczegóły, zaopatrzyć się w czujnik, a jeśli trzeba, śmiało radź się strażaka lub kominiarza.

Akcja prowadzona jest już od 12 lat i wznawiana jest zawsze na początku sezonu grzewczego. Od tego czasu liczbę ofiar udało się zredukować o około połowę. Co prawda klimat na całym globie ociepla się i także pod naszą szerokością geograficzną wydłużają się okresy bez mrozu, przez co ludzie nie muszą tak intensywnie korzystać z urządzeń grzewczych, ale takie akcje niewątpliwie wpływają na naszą świadomość.

- Ubolewam jednak, że wciąż mało ludzi instaluje sobie w domach czujniki czadu i dymu – mówi Małgorzata Jarocka- Krzemkowska.

Wydział Prasowy Komendy Głównej PSP przypomina, że domowe czujki dymu lub czadu wprawdzie nie zapobiegają powstaniu pożaru/ emisji czadu, ale mogą skutecznie zaalarmować lokatorów o niebezpieczeństwie, co zwykle umożliwia szybkie opuszczenie domu oraz wezwanie straży pożarnej.

Na rynku jest dużo różnych modeli czujek dymu i czadu. Przy wyborze nie kierujmy się tylko ceną (można je nabyć za 100 - 120 zł). Wybierzmy czujkę, która ma w odpowiedni sposób potwierdzone właściwości użytkowe, co zagwarantuje jej niezawodność i prawidłowość działania. Autonomiczne czujki dymu powinny posiadać wydaną przez producenta deklarację właściwości użytkowych oraz oznakowanie CE potwierdzające zgodność ze zharmonizowaną normą wyrobu.

Z kolei autonomiczne czujki tlenku węgla, nieobjęte normą zharmonizowaną, powinny posiadać wydaną przez producenta krajową deklarację właściwości użytkowych i być oznakowane znakiem budowlanym „B”. Istotny jest także okres gwarancji prawidłowego funkcjonowania, najczęściej jest to 5, a nawet 10 lat.

Przed instalacją czujki dymu lub czadu należy zapoznać się z dołączoną do niej instrukcją producenta, w której znajdziemy wszelkie istotne informacje, w tym: zasady montażu, obsługi i testowania, wymiany baterii, maksymalny czas użytkowania czujki itp.

Bardzo ważna w każdym pomieszczeniu jest wentylacja.

- Superszczelne okna, które mają nas chronić przed utratą ciepła, mogą okazać się groźnym dla życia rozwiązaniem. Nowoczesne okna wyposażone są w specjalne rozszczelniacze zapewniające wymianę powietrza, ale nieodzowny jest funkcjonujący w każdym budynku system wentylacyjny, który w mieszkaniu kończy się charakterystyczną kratką – przypomina Małgorzata Jarocka- Krzemkowska.

Nie wolno więc zaklejać kratek, wieszać na niej słomianek, kalendarzy, obrazków, zastawiać szafkami.

- Jeśli tak robimy, wtedy naturalny proces nawiewu i wyciągu powietrza jest zakłócony. Procesy fizyczne odwracają się – powietrze jest wysysane z pomieszczenia, a świeże z zewnątrz nie napływa – wyjaśnia nam pani brygadier.