Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na Władysława

Artur Szczepański
Dawno nie byłem w więzieniu, ale z Władysławem Frasyniukiem chętnie posiedziałbym w celi parę dni, a biorąc pod uwagę moje hedonistyczne podejście do życia, ta deklaracja znaczy więcej niż moim polemistom mogłoby się wydawać.

Generalnie uważam, iż każdy rewolucjonista powinien spędzić przynajmniej parę dni pod kluczem władzy i to nie tylko dlatego, aby mieć, co wpisać do CV, czyli życiorysu.

Ludzie tacy jak Frasyniuk są w czasach konformizmu i rządów ludzi bez własnego zdania oraz właściwości, bohaterów ciągłej zmiany poglądów i partii politycznych, gatunkiem wymierającym, jak nie przymierzając drzewa w puszczach za rządów ministra Szyszki i jego głównego sojusznika - kornika drukarza.

Można różnie oceniać legendę „Solidarności” z czasów jej świetności, ale bez takich jak on może wciąż część z nas byłaby chłopami pańszczyźnianymi, wykorzystywanymi seksualnie przez zboczonego dziedzica, a nasze dzieci do śmierci - parobkami bez widoków na „pięćset plus”, a o stanowiskach w zarządzie PZU za 90 tysięcy złotych miesięcznie moglibyśmy tylko pomarzyć, jak prześladowany przez system Janko Muzykant o skrzypeczkach.

Zapytany ostatnio o katastrofę smoleńską poseł Suski, nie muszę dodawać, że z PiS, stwierdził, jak to on, że nie wie, bo nie było go w tym samolocie. Suski, a przede wszystkim Jarosław Kaczyński, wspinający się co miesiąc po komicznej drabince na wyżyny hipokryzji, w krótkim czasie uczynili z nas bandę troglodytów, czyhających z biało-czerwonymi maczugami na uchodźców. Czy bardziej z nimi, czy z nami jest coś nie tak? - zastanawiam się przed każdą wizytą u psychoanalityka. Gdy tak leżę na kozetce, to staram się zrozumieć to, że wodzowi z PiS coraz bliżej do Gomułki, też Władysława. Temu pierwszemu marzy się nowa RWPG (Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej) czyli mała, ciasna, ale własna. Gdy ja nie mogę spać, to jemu już się śni Wspólnota Niepodległych Państw, czyli, jak mawiał towarzysz Wiesław, „ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra”.

Nie musisz się więc, Szanowny Czytelniku, dziwić, iż tęsknię już tak od kilkunastu miesięcy, co weekend: do Frasyniuka na czele protestu, Suskiego w roli wziętego, jak przed polityczną karierą, perukarza oraz do Jarka Kaczyńskiego na mało zasłużonej emeryturze, zrewaloryzowanej o parę srebrników w skali miesiąca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska