Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Bydgoszcz wystąpi z ZIT? Jej władze znów wszczęły awanturę

Marek Nienartowicz
- Te zarzuty to wręcz pomówienia. Na wszystko mamy dokumenty - mówi marszałek Piotr Całbecki
- Te zarzuty to wręcz pomówienia. Na wszystko mamy dokumenty - mówi marszałek Piotr Całbecki Grzegorz Olkowski
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski blokuje podpisanie kontraktu wojewódzkiego. Znów używa argumentów o krzywdzeniu tego miasta. Marszałek Całbecki mówi o pomówieniach.

We wtorek rząd zatwierdzał kontrakty wojewódzkie. Przyjął je dla siedmiu regionów. Nie ma wśród nich województwa kujawsko-
[break]
-pomorskiego, chociaż minister rozwoju regionalnego Maria Wasiak oraz marszałek Piotr Całbecki podpisali protokół podsumowujący negocjacje.
Wpływ na to ma list wystosowany przez prezydenta Bydgoszczy do minister Wasiak.
- Mając na względzie dotychczasową politykę zarządu województwa, niewłaściwie reprezentującego interesy Bydgoszczy, wnoszę o niepodpisywanie Kontraktu Terytorialnego w dotychczasowym kształcie - napisał m.in. prezydent Bruski.
- Te zarzuty to wręcz pomówienia - odpowiada marszałek Całbecki, który treść listu poznał dzięki dziennikarzom. - Na wszystko mamy dokumenty. W kontrakcie nie znalazło się kilka proponowanych przez Bydgoszcz inwestycji kulturalnych. Ich finansowania odmówiło Ministerstwo Kultury. Kontrakt wojewódzki jest jednak tak zwanym dokumentem kroczącym, czyli podlegającym negocjacjom. Jeśli więc ministerstwo pieniądze znajdzie, to z radością je wpiszemy do kontraktu. To dokument dobry dla Bydgoszczy i regionu.
Do listu prezydenta Bruskiego są też dołączone wykresy, mające oddawać rzekome krzywdzenie Bydgoszczy i faworyzowanie Torunia przy podziale funduszy unijnych, co Urząd Marszałkowski wielokrotnie i na różne sposoby obalał. Pojawia się też zarzut utajniania prac nad dokumentem. Tymczasem od miesięcy działa zespół ds. kontraktu wojewódzkiego. Zasiada w nim oczywiście przedstawiciel Bydgoszczy. Zespół obradował także wczoraj. Prezydenta Bydgoszczy reprezentował jego zastępca, Łukasz Niedźwiecki.

Wczoraj do sprawy włączył się wiceminister rozwoju regionalnego Marceli Niezgoda. Pojawiła się propozycja spotkania wyjaśniającego. Miałoby do niego dojść w najbliższych dniach. Ministerstwo poprosiliśmy o oficjalne stanowisko. Do wczoraj wieczorem nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
- Nie ma możliwości nieprzyjęcia kontraktu, bo to znaczyłoby wykreślenie województwa z mapy Polski - mówi marszałek.
Prezydent Bruski postawił też pod znakiem zapytania przyszłość wynegocjowanego kilka miesięcy temu związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, z udziałem m.in. Bydgoszczy i Torunia.
- Po upublicznieniu treści kontraktu wojewódzkiego przewiduję zmianę stanowiska zajętego przez radnych i wyjście miasta z porozumienia ZIT - zapowiedział prezydent Rafał Bruski.
- Dla mnie to niezrozumiałe - komentuje prezydent Torunia Michał Zaleski. - Porozumienie w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych zawarliśmy po burzliwych dyskusjach. Nie można po pół roku zmieniać zdania. Będę prosił prezydenta Bruskiego o bliższą informację. A kontrakt wojewódzki mówi tylko o kierunkach rozwoju regionu. Będzie jeszcze czas na zabiegi o spełnienie oczekiwań samorządów.(lb, ao)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska