Dwaj mężczyźni, którzy zapukali do jej drzwi, zaoferowali instalację takiego urządzenia od ręki. Wydali się kobiecie tym bardziej wiarygodni, że najpierw zaproponowali zawarcie umowy o dzieło. Przyznaje, że przed podpisaniem umowę przejrzała dość pobieżnie.
[break]
Bez gwarancji
- Błyskawicznie uwinęli się z pracą - relacjonuje nasza Czytelniczka.
Zapłaciła żądane 199 zł i dopiero, gdy fachowcy wyszli, zauważyła, że jeden z punktów umowy brzmi: „Kartę gwarancyjną i instrukcję obsługi otrzymałam”. Nie dostała tych dokumentów, pomyślała więc, że instalatorzy o nich po prostu zapomnieli. Zadzwoniła pod podany w umowie numer serwisu. Usłyszała, że kartę gwarancyjną ma, skoro poświadczyła to podpisem.
- Powiedziałam, że urządzenia bez gwarancji nie chcę, odeślę je więc do firmy i proszę o zwrot pieniędzy. Odpowiedź brzmiała: oddamy, jeśli przyśle nam pani... kartę gwarancyjną.
Ta rozmowa zaniepokoiła kobietę. Zaczęła pytać sąsiadów, czy ich też odwiedzili instalatorzy czujników. Okazało się, że tego samego dnia, 27 maja, założyli w jej bloku przynajmniej sześć takich urządzeń. Czy dali karty gwarancyjne? Jedna z sąsiadek potwierdza, że też nie dostała gwarancji ani instrukcji. Torunianka zwróciła się o pomoc do miejskiego rzecznika konsumentów. Za jego radą wysłała do firmy instalującej czujniki oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Jak mówi Karol Posachowicz z biura toruńskiego MRK, na tę firmę zakładającą czujniki skarżyło się w biurze kilka osób.
Nie ma takiego numeru
Na umowie o dzieło widnieje pieczątka firmy z adresem w województwie wielkopolskim. I z telefonem, pod którym można usłyszeć, że... nie ma takiego numeru. Za to pod dopisanym ręcznie numerem serwisu czujników odzywa się właściciel firmy. - Nie będę niczego komentował - ucina rozmowę i obiecuje odpowiedzieć listownie, jeśli otrzyma... list z pytaniami. Adresu mailowego nie poda.
Szukając wielkopolskiej firmy od czujników w internecie, można trafić na ciekawe informacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?