Czasy są takie, że dostęp do sezonowych warzyw mamy właściwie przez cały rok. Jednak zimą są to produkty przywożone do Polski z daleka – Włoch, Hiszpanii, Grecji, a czasem nawet z krajów afrykańskich.
Polskie są droższe
Tymczasem wraz z nadejściem wiosny na półkach pojawiają się polskie ogórki, pomidory, rzodkiewki i zielenina. Można je poznać nie tylko po etykiecie, ale również po wyższej cenie. I tak na przykład za kilogram ogórków szklarniowych pochodzących z Włoch płacimy ok. 8 zł, to jedna sztuka ogórka wyhodowanego pod polskim niebem kosztuje prawie 3 zł. Jeszcze kilka tygodni temu w marketach mogliśmy kupić rzodkiewkę z południa kontynentu za niecałe 2 zł. Teraz w sklepach króluje polska, która jest o złotówkę droższa. Krajowe pomidory, które swoim smakiem rzeczywiście przypominają to warzywo, osiągają nawet 20 zł za kilogram.
Polecamy
Joanna Biowska, rzeczniczka toruńskiego sanepidu zapewnia, że nowalijki kupowane z legalnych źródeł, czyli w sklepach i na targowiskach, są regularnie kontrolowane. Nawet jeśli pochodzą z obcych krajów, to nim trafiły na półki, muszą przejść graniczną kontrolę sanitarną.
- Staramy się wykonywać nasze zadania bardzo rzetelnie, ale zawsze może się zdarzyć nieuczciwy producent czy hurtownik, który nie przestrzega zasad przechowywania czy transportu towaru – mówi Joanna Biowska.
Zepsuta zupa
Eksperci od zdrowia radzą, by zachować rozsądek w spożywaniu nowalijek. Szczególnie w odniesieniu do dzieci. W tego typu produktach mogą gromadzić się azotany, z uwagi na stosowane nawozy sztuczne - rośliny pobierają je w zasadzie bez ograniczeń, co może spowodować kumulację związków azotu, szczególnie w liściach np. sałaty i korzeniach np. rzodkiewki.
Zagrożeniem mogą być także pestycydy - w przypadku nie przestrzegania przez plantatorów okresu karencji. Ważny jest także sposób przechowywania nowalijek - zaleca się ich przechowywanie w lodówce w przewiewnym opakowaniu, a nie w torebkach foliowych.
- Kupiłam niedawno świeżego kalafiora za niecałe 7 zł. Wyglądał przepięknie, świeżo. Zrobiłam z niego zupę, która nie przetrzymała nawet jednego dnia, bo się zepsuła - opowiada jedna z naszych Czytelniczek.
Inną panią rozczarowały hiszpańskie truskawki, które kupiła dla ukochanej wnuczki. W niewielkim pojemniczku wartym 6 zł kilka owoców było zmiażdżonych i pokrytych pleśnią.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?