Jeszcze kilka lat temu derby północnej części kraju miały niemały prestiż. Na lodzie trzęsły się bandy, a na trybunach trwała rywalizacja tysięcy toruńskich i gdańskich gardeł.
Kibice jadą do Trójmiasta
Obecnie, gdy obie drużyny rywalizują na zapleczu ekstraligi, a w pamięci kibiców pozostają jeszcze niepowodzenia i kłopoty sprzed lat, znaczenie potyczek toruńsko-gdańskich znacznie spadło. Z drugiej jednak strony, Nesta ze Stoczniowcem nie rywalizowała o ligowe punkty przez ostatnie pół dekady, dlatego kibice zdążyli zatęsknić za wspomnianymi potyczkami.
Pierwsze starcia obydwu ekip po wspomnianej przerwie, które odbyły się w połowie listopada, obejrzało w Toruniu prawie dwa tysiące kibiców. Zainteresowanie meczami, które w ten weekend odbędą się w hali Olivia, jest też spore. Wyjazd nad morze zapowiadają nawet fani z naszego miasta.
Ambitne plany
Wsparcie kibiców na pewno przyda się Neście, gdyż toruńska drużyna na północ kraju wybiera się z ambitnym zamierzeniem.
- Chcemy wygrywać i zakończyć sezon zasadniczy na pierwszym miejscu - mówi Andrzej Masewicz, szkoleniowiec Nesty. - Przyglądając się natomiast rozgrywkom pierwszej ligi uważam, że Stoczniowiec będzie naszym przeciwnikiem w pierwszej fazie play off (awans do niej uzyskają cztery najlepsze zespoły - przyp. red.). Dlatego już teraz, w najbliższych meczach, chcemy pokazać, kto jest lepszy.
Dodajmy, iż w tabeli rozgrywek zaplecza Polskiej Hokej Ligi gdańszczanie plasują się na szóstym miejscu - ostatnim gwarantującym udział w fazie play off. Jest tak dlatego, że wyżej sklasyfikowane ekipy, SMS-u I PZHL-u Sosnowiec i PPWSZ Podhala Nowy Targ, nie mają prawa walki o awans do ekstraligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?