Dlaczego w Toruniu nie ma większych przeglądów filmowych podczas sezonu wakacyjnego?

[break]
- Kilkanaście dni temu organizowaliśmy w naszym kinie miniprzegląd kina indyjskiego. Mieliśmy komplet na widowni na wszystkich trzech seansach. Obserwujemy tendencję wzrostową, jeśli chodzi o liczbę widzów w okresie wakacji. To świadczy o tym, że lato nie jest złym okresem dla kina - mówi dr Radosław Osiński, jeden z kuratorów kina w Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”.

O tym, że lato nie jest sezonem ogórkowym w kinie, można się przekonać na festiwalach filmowych w naszym kraju. Duże miasta i miejscowości, które mają charakter turystyczny, starają się zorganizować takie wydarzenia, ponieważ przynoszą one wymierne korzyści. Jednym zależy na stworzeniu imprezy na wysokim poziomie artystycznym, która z roku na rok będzie spełniała oczekiwania coraz bardziej wymagających widzów, a innym na zaoferowaniu urlopowiczom przeglądu najpopularniejszych w ostatnim roku filmów. Jeśli do tego wszystkiego w letnim ogródku, w malowniczych okolicznościach przyrody będzie można wypić wino na przykład z Robertem Więckiewiczem, to widz będzie zachwycony.

[quote=dr Radosław Osiński, Kino Centrum]Lato nie jest złym okresem dla kina, dlatego warto to wykorzystać. Na początek wystarczy przegląd filmów./quote]

Pierwszym przystankiem, na który warto było zwrócić uwagę na początku wakacji, był Łagów, gdzie odbywa się „Lubuskie Lato Filmowe”. Na plaży nad pięknym jeziorem widzowie mogli oglądać filmy oraz spotkać się z twórcami, m.in. Januszem Majewskim, Janem Jakubem Kolskim czy Andrzejem Sewerynem. Podobnie jest w Sopocie, gdzie do niedzieli odbywa się „Sopot Film Festival”. Po spotkaniach z Andrzejem Chyrą czy Magdaleną Cielecką widzowie w ten weekend mogą obejrzeć jeszcze dwadzieścia filmów. Z kolei 21 lipca we Wrocławiu ruszają Nowe Horyzonty. To festiwal dla miłośników kina z całej Polski. 30 lipca fanów sztuki filmowej do Kazimierza Dolnego na swój festiwal zaprasza Grażyna Torbicka.

W Toruniu, po tym jak festiwal Tofifest został przeniesiony przez jego twórców na jesień, dużej imprezy filmowej w okresie wakacji nie ma. Filmoznawczyni i stała bywalczyni festiwali dr Magdalena Wichrowska podkreśla, że na sukces letniego festiwalu ma wpływ wiele czynników, ale o wiele bezpieczniej jest organizować takie wydarzenie jesienią, kiedy jest dużo premier, a w przypadku naszego miasta również więcej widzów, ponieważ w październiku wracają studenci. Dr Radosław Osiński z CSW w rozmowie z „Nowościami” zwraca uwagę na bogatą ofertę festiwalową w okresie letnim w Polsce, ale widzi w naszym mieście potencjał. Filmoznawca zdradza, że dobrym pomysłem mógłby być letni festiwal kina gatunkowego. Czy ten pomysł doczeka się realizacji?