- Z powodu chorego biodra mój 68-letni brat nie może się w ogóle ruszać. Siedzi w domu. Cierpi. Operację ma przejść za prawie pięć lat - denerwuje się pani Halina z toruńskich Wrzosów.
Na szybszy termin operacji wszczepienia protezy stawu biodrowego czy kolanowego nie ma w Toruniu szans. W szpitalu miejskim najwcześniejszy wolny termin dla tzw. przypadku stabilnego mają (dla biodra) 5 czerwca 2023 roku, czyli za prawie 6,5 roku, pilnego - 8 marca 2017. Bardzo podobne terminy są dla stawu kolanowego. W szpitalu wojewódzkim czeka się na te dwie operacje w trybie planowym - pięć lat, a przyspieszonym - trzy lata.
Prywatnie albo dalej
Jeśli zależy nam na bliższym terminie, mamy do wyboru dwie opcje. Można zdecydować się na zabieg w prywatnej klinice, wtedy czeka się kilka tygodni, ale trzeba słono zapłacić (15 - 25 tys. zł). Korzystając z prawa do wyboru szpitala, można zgłosić się do Włocławka (np. na endoprotezę kolana czeka się tu 416 dni) lub Brodnicy (390 dni na protezę stawu biodrowego). Jest to dla niektórych uciążliwe ze względu na odległość.
Czytaj też: Błędy lekarskie. Amputacja była niepotrzebna
Sprawdziliśmy, na jakie oddziały i zabiegi szpitalne i do których poradni specjalistycznych czeka się w Toruniu najdłużej.
Rekordzistą jest oddział neurochirurgii w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim. Najwcześniejszy wolny termin dla tzw. przypadku stabilnego, to 2 lipiec 2025 (oczekuje 449 osób). Dla pilnego - 7 marzec 2021 (443 zapisanych). Najbardziej jest tu też oblegana poradnia neurochirurgiczna, gdzie dla przypadków stabilnych najbliższy termin wyznaczają na 18 stycznia 2019 roku. Krótsze kolejki mają w poradni neurologicznej - wizyty wyznaczają teraz na 13 kwietnia przyszłego roku.
Dużo skierowań
- Punktem wyjścia dla kolejek jest limit przyznany przez Narodowy Fundusz Zdrowia - tłumaczy Krystyna Zaleska, dyrektor SSM. - Do poradni neurochirurgicznej jest bardzo dużo skierowań. Czasami nieuzasadnionych. Osób z problemami kręgosłupa, szczególnie szyjnego jest coraz więcej.
Kiepsko jest w Toruniu z dostępem do ortodonty i protetyka. Gigantyczne kolejki mają w Regionalnym Centrum Stomatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Na leczenie ortodontyczne czeka się 1117 dni, protetyczne -1042 dni.
Przeczytaj także: Toruń pomaga Australii w odbudowie polskiego domu
Niełatwo jest też dostać się w Toruniu do okulisty. W Lecznicach Citomed jest to drugi najbardziej oblegany specjalista. Czeka się na wizytę ponad dwa lata. Nieco krócej, bo 478 dni - w Miejskiej Przychodni Specjalistycznej. Jeszcze trudniej jest dostać się do gastroenterologa. W Citomedzie najbliższy termin, to kwiecień 2019. W MPS w takiej poradni proponują wizyty za 419 dni.
Nie przychodzą
Co ciekawe, najwięcej, bo ok. 25 proc. pacjentów nie zgłasza się w MPS na wizytę do... poradni okulistycznej.
- Najgorsze jest to, że gdy dzwonimy do pacjentów, żeby przypomnieć, oni potwierdzają, że przyjdą a nie przychodzą - zaznacza Bożena Mleczek-Dąbrowska, dyrektor MPS. - Jeśli nie uprzedzają o tym, nikt inny nie może skorzystać. To jedna z przyczyn dłuższych kolejek.
Na niezgłaszanie się pacjentów na umówione wizyty narzeka też dr Jerzy Jakubiak, dyrektor Regionalnego Centrum Stomatologii w WSZ.
- Dotyczy to przede wszystkim poradni stomatologicznych - podkreśla dyrektor Jakubiak. - Przypominamy listownie o wizycie. A zdarzają się dni, że na dziesięć zapisanych osób przyjdą dwie. Na ok. 200 pacjentów, 10-15 nie przychodzi i nie uprzedza o tym. W skali całego szpitala wojewódzkiego postępuje tak 10 proc pacjentów poradni specjalistycznych.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?