Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dni Otwarte Mostu - uwiecznieni na wieki [zdjęcia]

tekst: Michał Malinowski, zdjęcia: Jacek Smarz
Jedną z atrakcji Dni Otwartych Mostu było wspólne zdjęcie setek torunian, wykonane przez fotoreportera „Nowości”. W sobotę, od godz. 16 fotografia będzie dostępna w specjalnym wydaniu dziennika.

Do fotografii stanęli wszyscy – starsi, młodsi, emeryci, rodziny z dziećmi. Przy tej okazji nie mogło zabraknąć wspomnień oraz refleksji głównych zainteresowanych, czyli mieszkańców.
<!** reklama>
- Jestem szczęśliwa i dumna, że mieszkam w Toruniu. Wiele lat czekaliśmy na ten most, ale można powiedzieć, że w końcu się udało. Jest przepiękny. Nie mogłam sobie odmówić tej okazji i nie stanąć do wspólnego zdjęcia nas wszystkich – torunian. Niewątpliwe to historyczna chwila. Myślę, że nowy most pogodzi zwaśnione strony. Nie brakowało przecież krytyków tej inwestycji – mówi Anna Ruszkowska.

Pani Anna na bieżąco śledziła wydarzenia na budowie. Wspomina, że często chodziła na górkę, gdzie obserwowała efekty prac Największe wrażenie zrobił na niej montaż łuków. Podobnie jak w przypadku Jana Bejgera z Rubinkowa, który nową przeprawę zna od podszewki. Kilka razy w tygodniu przychodził z czystej ciekawość, by dojrzeć toruńskiego „dzieła”.

- Uporanie się w trzy lata z tak dużą inwestycją, na pewno musi budzić podziw. Most jest potrzebny zwłaszcza mieszkańcom lewobrzeża. Pamiętam jeszcze, jak w latach 80. pracowałem w jednym z zakładów przy ul. Włocławskiej. Samochodem jechało się prawie godzinę w jedną stronę. Już wtedy pojawiały się głosy o wybudowaniu dodatkowej przeprawy. Musieliśmy czekać ponad 30 lat, ale opłaciło się.

Już w najbliższy wtorek, tuż po oficjalnym otwarciu, premierową przejażdżkę samochodem po nowym moście chce odbyć Janusz Bajraszewski. Jego wrażenia odnośnie do tego, co zobaczył w weekend muszą więc być pozytywne.

- Całość prezentuje się imponująco. Słyszało się czasami z różnych stron wypowiedzi, że most niepotrzebny, że tyle pieniędzy wyrzuconych w błoto. Wychodzi z tego, że jak się nic nie robi to źle, a z kolei, gdy się działa, to też niedobrze. Takim  ludziom po prostu się nie dogodzi.

Most odwiedzają także najmłodsi. Wraz z rodzicami stawili się na Dniach Otwartych m.in. Jarosław Lewandowski z córkami – Natalią i Zuzanną.

- Piękna inwestycja. Widać, że obiekt jest faktycznie duży. Dzieci też chciały przyjść i zobaczyć jak to wszystko faktycznie wygląda. Wiedziały, że od dłuższego czasu budowa się toczy. Jest to inwestycja na kilka kolejnych pokoleń – przyznaje pan Jarek.

Pytany o sens wybudowania mostu odpowiada. - Wiadomo, jak jest z mostem Piłsudskiego, gdzie w godzinach szczytu swobodny przejazd jest praktycznie niemożliwy. Miejmy nadzieję, że nowa przeprawa odkorkuje trochę Toruń. Pytanie tylko, czy za jakiś czas miasto nie będzie potrzebowało kolejnej tak dużej inwestycji. W końcu samochodów przybywa, a Toruń z każdym kolejnym rokiem rozrasta się.

Zobacz galerię:

Dni Otwarte Mostu - uwiecznieni na wieki [zdjęcia]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska