Do widzenia TVN

Ileż było tych deliberacji: a kto kupi, a za ile, a kiedy... Wreszcie wszystko jasne - TVN kupiony został przez Amerykanów ze Scripps Network Interactive, co stanowi w powszechnie spodziewanej transakcji pewną niespodziankę, bo ta akurat firma, nieobecna dotąd w naszej części Europy, prawie do końca nie była brana pod uwagę w spekulacjach na temat sprzedaży. Bauer, Ringier Axel Springer, Time Warner- tak, ale Scripps? W komentarzach dotyczących sprzedaży grupy TVN wątki są różne, także i takie lekko nostalgiczne bo w końcu chodzi o sprzedaż największej - obok Polsatu - polskiej grupy na rynku medialnym. Ale sentymenty na bok, porozmawiajmy o pieniądzach. A jest o czym, bo zdaje się, że to najdroższa akwizycja w historii polskich mediów. Scripps za pakiet kontrolny zapłaci 584 milionów euro, ale - o czym, warto pamiętać - przejmuje także 840 milionów euro długów. Joe NeCasto, szef do spraw rozwoju amerykańskiego koncernu w wywiadzie dla wirtualnychmediów.pl powiedział, że zastanawiają się tylko, czy spłacić zadłużenie od razu, czy może poczekać do terminu zapadalności. No, chciałoby się mieć takie dylematy, prawda? Łącznie więc przejęcie TVN kosztować będzie co najmniej 5,8 miliarda złotych. Trochę pieniędzy to jest, pięć budżetów Torunia. Te 5,8 miliarda robi wrażenie zwłaszcza w porównaniu z niecałym 1 miliardem zł. za jakie w 2012 szwajcarsko-niemiecka spółka Ringier-Axel Springer kupiła od TVN grupę Onet, czy połówką miliarda złotych, za które Grupa Bauer skupiła w 2007 roku akcje spółki Broker FM, stając się dziękii temu właścicielem najpopularniejszego w Polsce radia RMF FM do kompletu z Interią - jednym z najpopularniejszych polskich portali internetowych.
Można telewizję TVN lubić, albo nie lubić. Widzieć w niej ulubione medium lemingów, albo dla odmiany słuszną odtrutkę na oszołomów. Oskarżać ją o to, że zrobiła wiele dla tabloidyzacji, czyli innymi słowy postępującego zidiocenia mediów, albo odwrotnie, że wniosła nieznany dotąd sznyt profesjonalizmu. Nie wdając się już w spór, które z tych skrajnie różnych ocen bliższe są prawdy, debiut TVN w 1997 roku rzeczywiście dał kopa rynkowi telewizji w Polsce. Przypomnij sobie telewidzu, jak przaśną stacją był na przykład Polsat i jak błyskawicznie zaczął się zmieniać po debiucie ambitnego, młodszego konkurenta. Jak zmieniały się „Wiadomości” w publicznej „jedynce” pod wpływem tevaenowskich „Faktów”, i jak chętnie wypróbowane tam pomysły były potem adaptowane i to czasami w najmniej spodziewanych miejscach. Kto ciekawy, niech sobie porówna „Pod Napięciem” - program interwencyjny nadawany przed kilku lat w TVN z klonem tej produkcji - pod względem formy telewizyjnej - czyli „Po stronie prawdy” w... telewizji Trwam. To TVN pierwszy szeroko postawił na kanały tematyczne, co dziś jest przecież czymś zwykłym, ale jeszcze niedawno było odważną nowinką.
Sprzedaż TVN była oczekiwana od kilku już lat, szczególnie po śmierci Jana Wejcherta, który wraz Mariuszem Walterem stację wymyślił i zakładał. Nowi właściciele zapowiadają, że ich zdaniem firma jest dobrze zarządzana i nie chcą nic zmieniać. Aczkolwiek już samo ich wejście to zmiana znacząca.cp