Planując przebudowę ulicy Turystycznej miasto liczyło na dotację z ministerstwa infrastruktury. Przeliczyło się, jednak budowa i tak ruszy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 174846" sub="Ekipy budowlane na ulicy Turystycznej prawdopodobnie zobaczymy jesienią. Na razie trzeba się męczyć / Fot. Jacek Smarz">Na początku było gorąco. Miejskie plany przebudowy ulicy Turystycznej oprotestowali mieszkańcy Kaszczorka, których wcześniej nikt nie zapytał o zdanie. Później stał się cud, bo obie strony spotkały się, porozmawiały i - co się w Toruniu dość rzadko zdarza - doszły do porozumienia. Przetarg na przebudowę pierwszego odcinka ulicy miał zostać ogłoszony już wiosną, do dziś jednak jakoś o nim nie słychać.
<!** reklama>- A mieszkańcy są bardzo tym zainteresowani - mówi Krzysztof Kołowski, przewodniczący rady osiedla. - Wszyscy słyszeli deklaracje, jakie padły z ust urzędników podczas dwóch zorganizowanych w Kaszczorku spotkań, tego z prezydentem Zaleskim i tego z dotyczącego samej przebudowy drogi.
Słowo się rzekło, na kobyłę u płotu będzie jednak trzeba jeszcze poczekać. Przebudowa całej Turystycznej ma pochłonąć około 10 milionów złotych, prowadzona będzie etapami. Na sfinansowanie pierwszego, od ulicy Przy Skarpie do Ligi Polskiej, w tegorocznym budżecie czeka 2,5 miliona złotych. Zgodnie z projektem, zalewana podczas powodzi ulica, ma jednak zostać podniesiona. Dzięki temu wysoka woda nie będzie blokowała przejazdu, dzięki temu również miasto miało nadzieję zdobyć dofinansowanie z ministerstwa infrastruktury, a konkretnie z jego rezerwy przeznaczonej na zwalczanie skutków powodzi. Chcąc zaoszczędzić miejskie pieniądze, drogowcy złożył wniosek o 2,5 miliona. Na odpowiedź czekali do maja i usłyszeli, że na Turystyczną Toruń nie dostanie ani złotówki, ponieważ wszystkie środki ministerialnej rezerwy pochłonęły prowadzone w kraju prace mostowe i remontowe.
- Mimo tego, ulica Turystyczna będzie przebudowana zgodnie z planem - zapewnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka MZD. - W lipcu ogłosimy przetarg na wykonanie tego zadania.
Miasto nie zaoszczędzi swoich milionów, a sama przebudowa, zamiast wiosną, gdy pogoda najbardziej sprzyja takim przedsięwzięciom, rozpocznie się w najlepszym wypadku jesienią. Prace więc pewnie się jeszcze na dobre nie zaczną, gdy będzie je trzeba przerwać z powodu mrozów. Spokojnie, przebudowa pierwszego odcinka ulicy przewidziana jest na dwa lata, czego się więc nie uda zrobić w tym roku, będzie można dokończyć w następnym. Nie będzie to przecież pierwsza jesienna inwestycja drogowa w Toruniu, więc nie będzie to też pierwszy zaśnieżony i opuszczony plac budowy.
Warto wiedzieć
Przebudowa pierwszego fragmentu Turystycznej ma trwać dwa lata, co oznacza, że pieniędzy na remont tej ulicy będzie trzeba szukać również w przyszłorocznym budżecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?