Zobacz wideo. Pandemia przybiera na sile. Coraz więcej zgonów chorych na COVID-19.
Spis treści
Czy będą kolejne obostrzenia?
Lekarze mówią o czwartej fali, a rządzący zaczynają rozmawiać o możliwych ograniczeniach. Mimo że jeszcze kilka dni temu wiceminister zdrowia Waldemar Kraska stwierdził, że nie ma potrzeby, by wprowadzać obostrzenia. - Jeżeli nie egzekwujemy obostrzeń, które są w tej chwili i wprowadzamy kolejne, to one nic nie będą dawały - mówił wiceszef resortu zdrowia w rozmowie z radiem RMF FM w czwartek, 18 listopada.
Polecamy
Waldemar Kraska podkreślił także, że na razie rząd chce egzekwować obecnie obowiązujące obostrzenia. Jego zdaniem, jeżeli naprawdę wszyscy by ich przestrzeli, to zgonów na COVID-19 można by uniknąć. Chodzi m.in. o noszenie maseczek.
Kiedy możemy spodziewać się nowych obostrzeń?
Zaledwie kilka dni później minister zdrowia Adam Niedzielski, w rozmowie z Radiem Zet przyznał, że obostrzenia są możliwe.
- Jeśli do połowy grudnia nie zaobserwujemy spadku zakażeń, to będziemy musieli wprowadzić większą liczbę obostrzeń. Chodzi o bardziej "dolegliwe restrykcje", ale to jest czarny scenariusz działania – poinformował minister.
Polecamy
Co miał na myśli szef resortu zdrowia, mówiąc o bardziej dolegliwych restrykcjach? Tego nie wiemy, możemy jedynie przypomnieć, jakie obostrzenia obowiązywały w Polsce w szczycie pandemii:
- zamknięte galerie handlowe,
- zamknięte placówki edukacyjne,
- zamknięte kluby fitness i siłownie,
- zamknięte zakłady kosmetyczne i fryzjerskie,
- zamknięte lokale gastronomiczne,
- zamknięte instytucje kultury,
- limity w sklepach, kościołach czy środkach komunikacji miejskiej,
- zakaz organizacji imprez sportowych i masowych,
- nakaz noszenia maseczek także na świeżym powietrzu,
- zakaz przemieszczenia się bez uzasadnionej potrzeby.
To tylko część restrykcji, z którymi musieli liczyć się Polacy w czasie pandemii.
Polecamy
Adam Niedzielski nie ukrywa, że zwolennikiem obostrzeń nie jest. – Moim zdaniem, głównym instrumentem walki z pandemią nie są restrykcje, bo ludzie są nimi zmęczeni, tylko szczepienia. W Polsce skłonność do szczepień jest zdecydowanie niższa niż w innych krajach europejskich. Chodzi tutaj również o grypę – twierdzi Adam Niedzielski.
Przypomina jednocześnie, że decyzje o wprowadzeniu obostrzeń podejmuje premier oraz przedstawiciele ministerstwa zdrowia. Obecnie jednak, ze względu na mniejszą liczbę pacjentów, lepsze zarządzanie infrastrukturą szpitalną i szczepienia, być może ograniczenia wcale nie będą konieczne.
– Jeśli porównamy poprzednie fale pandemii, to obecnie mamy znacznie mniej hospitalizacji. Dzięki temu możemy liberalizować obostrzenia. W szpitalach mamy głównie osoby niezaszczepione, a zgony zaszczepionych to głównie osoby, które przyjęły je dawno – wyjaśnił Niedzielski.
Koronawirus: przybywa nowych zakażeń. Dużo zgonów
We wtorek, 23 listopada, Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 19 936 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Zmarło w sumie 398 osób - 111 z powodu COVID-19, natomiast 287 współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.
Według danych z wtorku:
- liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 wynosiła 24 182
- liczba zajętych łóżek covidowych wynosiła 18 320
- liczba respiratorów dla pacjentów z COVID-19 wynosiła 2181
- liczba zajętych respiratorów wynosiła 1551
- liczba osób objętych kwarantanną wynosiła 490 136
- liczba osób, które wyzdrowiały wynosiła 2 913 320
Liczba osób w pełni zaszczepionych sięgnęła w Polsce 20 280 698.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?