Co dziesiąty ankietowany wskazuje, że był ofiarą stalkingu. Oznacza to, że go szantażowano, manipulowano nim przez podstawione osoby oraz rozpowszechniano na jego temat plotki.
Przyjęty wczoraj przez Sejm projekt zakłada, że karze do 3 lat pozbawienia wolności podlegać będzie ten, kto wykorzystuje wizerunek innej osoby lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. - Jeżeli następstwem tych czynów będzie targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlegać będzie karze pozbawienia wolności nawet do lat 10 - mówi Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości.
To jest przestępstwo
- Przygotowanie odpowiednich przepisów w tym zakresie poprzedziliśmy badaniem przeprowadzonym przez Instytut Ekspertyz Sądowych. Wyniki zadziwiły nas wszystkich - przyznaje Krzysztof Kwiatkowski. - Jak się bowiem okazuje, skala tego zjawiska jest w Polsce bardzo duża. Dlatego opracowaliśmy przepisy, które powinny być skuteczną odpowiedzią na to, powiązane m.in.
z rozwojem nowoczesnych technologii, zjawisko - uzasadnia minister.
Krzysztof Kwiatkowski nie kryje zadowolenia z wyników głosowania. Za nowelizacją kodeksu karnego w piątek opowiedziało się 417 posłów, dwóch było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stalking jest od wczoraj przestępstwem.
Ty też mogłeś być ofiarą
Z badań przeprowadzonych pod koniec grudnia 2009 na zlecenie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości na grupie ponad 10 tys. osób wynika, że niemal co dziesiąty (9,9 proc.) pytany uważa, że był ofiarą stalkingu - co oznacza, że ofiarami tego procederu padły przynajmniej raz w życiu ponad trzy miliony Polaków.
<!** reklama>
Najczęstszym wymienianym w ankiecie przejawem stalkingu było rozpowszechnianie oszczerstw, kłamstw i plotek na temat ofiar (68,7 proc.), nawiązywanie kontaktu z wykorzystaniem osoby trzeciej (55,2 proc.) oraz użycie groźby lub szantażu (49,1 proc.).
Nękanie z użyciem nowych technologii - częste, głuche, obsceniczne lub nocne telefony stanowią aż 46,8 proc. przypadków. Niechciane listy, e-maile lub SMS-y również są bardzo popularne - co trzecia pokrzywdzona osoba (34,9 proc.) musiała zmierzyć się z taką korespondencją. Natomiast znacznie mniej popularną formą stalkingu w Polsce jest zamieszczanie zdjęć
i komentarzy w Internecie - tylko 7,1 proc. pokrzywdzonych wskazało na takie zachowania osób je nękających.
Aż 75 proc. ofiar oceniło stalking jako zjawisko bardzo poważne,
a blisko 70 proc. na własnej skórze odczuło jego skutki. Wynika z tego, że proceder ten staje się powoli problemem społecznym. Aż 87 proc. ankietowanych opowiedziało się za jego karaniem.
W przeszło połowie przypadków uporczywe nękanie miało miejsce wielokrotnie. 80 proc. ofiar doświadczyło stalkingu w ciągu ostatnich pięciu lat. Naprzykrzanie się trwa przeciętnie około roku, ale aż 15 proc. ofiar dręczonych było przez co najmniej 3 lata.
Ponad połowie pokrzywdzonych udzielono pomocy lekarskiej. Co trzecia ofiara obawiała się wyjść z domu, co czwarta stała się agresywna lub rozkojarzona. Co dziewiąta miała myśli lub nawet próby samobójcze, co piąta ataki paniki, a co dziewiąta urojenia.
Wiele ofiar w wyniku uporczywego nękania utraciło lub zmieniło pracę, było też zmuszonych do zmiany miejsca zamieszkania. Często w efekcie stalkingu unikały one pewnych miejsc, ludzi lub sytuacji, a ponad 40 proc. zauważyło u siebie pogorszenie funkcjonowania w życiu zawodowym lub rodzinnym.
Ściganie sprawców nękania będzie następowało na wniosek osoby pokrzywdzonej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
