W Toruniu o budowaniu nowoczesnych dróg mówią wszyscy, ich koncepcje jednak radykalnie się od siebie różnią. Jedni uważają za takie wielkie arterie ze skrzyżowaniami, inni trasy skromniejsze, bez świateł, ale z rondami. Ci pierwsi kierują miastem, ci drudzy zwracają uwagę m.in. na to, że proponowane przez nich rozwiązania są bezpieczniejsze i bardziej efektywne, ponieważ zapewniają płynny ruch. Sporo mówi o tym Rob Trapnell, mieszkający na „Chełmionce” architekt z Wielkiej Brytanii. Mieliśmy okazję go posłuchać. Poza rozwiązaniami z rodzinnego Bristolu, gdzie zlikwidowano prowadzącą przez centrum „trasę imperialną”, pokazał zdjęcia satelitarne toruńskich skrzyżowań, na których nikt nie jedzie, wszyscy stoją. Zaprezentował także zrobione przez siebie filmy z tymczasowych rond na przebudowywanej Szosie Chełmińskiej, gdzie nikt nie stał, wszyscy jechali.
Najwyraźniej świadomość tego zaczyna trafiać pod nasze strzechy, na konsultacjach w sprawie rozbudowy Trasy Średnicowej do budowy ronda dała się przekonać nawet parafia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?