Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogowcy na Okrężnej mocno opóźnieni

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Nie ma szans na planowe ukończenie prac na Szosie Okrężnej - termin mija w tym tygodniu

<!** Image 3 align=none alt="Image 225150" sub="Do tej pory asfalt położono jedynie na fragmencie nowej jezdni. Do wykonania pozostał jeszcze odcinek drogi o długości około 200 metrów
Fot.: Grzegorz Olkowski">

Ponad 2 tys. zł kary grozi firmie PBD Bielczyny za każdy dzień zwłoki. I choć po opisaniu opóźnień na łamach „Nowości” prace nieco przyśpieszyły, to o terminowym zakończeniu robót nie ma mowy.

Szosa Okrężna powinna być gotowa do końca listopada. Niestety, wiele wskazuje na to, że nową drogę torunianie dostaną znacznie później. O tym, że Bielczyny najwyraźniej przeżywają poważne problemy, można wnioskować nie tylko na podstawie opóźnień, ale także kłopotów z odpowiednim zaplanowaniem prac.<!** reklama>

W sobotę, 23 listopada drogowcy zamknęli ulicę na odcinku od ul. Polnej do ul. 4. Pułku Lotniczego. Wyłączenie z ruchu tego odcinka miało nastąpić tydzień wcześniej. Na fragmencie drogi miały być wykonywane prace ziemne i drogowe. Sytuacja coraz bardziej irytuje kierowców.

- Wprowadzają nas w błąd mówiąc, że zamkną drogę. Ale to nie wszystko - mówi pan Mariusz z osiedla Brzezina. - Bywa, że na budowie nie widać żywej duszy. Dopiero od niedawna coś się tam dzieje. Po firmie, która w Toruniu realizowała wiele projektów, należałoby się spodziewać znacznie więcej.

O tym, że na budowie wreszcie coś drgnęło, mówi się także po stronie zamawiającego, czyli Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. Obecnie na finiszu są prace związane z przekładaniem poza jezdnię rur wodociągowych. Równolegle prowadzone są także roboty kanalizacyjne, które Bielczyny wykonują na wysokości ul. 4. Pułku Lotniczego. Czy to daje jednak jakiekolwiek nadzieje na terminowe ukończenie inwestycji?

- Raczej nie należy się tego spodziewać, choć trzeba przyznać, że nasze ostrzeżenia i stały kontakt z wykonawcą przynosi pewne rezultaty - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy MZD. - Prace nabrały większego tempa.  To najprawdopodobniej wynik tego, że wykonawca zaangażował więcej ludzi i sprzętu do realizacji zadania. Dzięki temu na fragmencie nowej jezdni udało się ułożyć warstwę ścieralną, czyli ostatnią warstwę asfaltu. Z tego zakresu prac pozostał do wykonania fragment drogi o długości około 200 metrów.

O przyczyny trudności towarzyszących budowie próbowaliśmy zapytać także samego wykonawcę. Mimo kilkukrotnych prób skontaktowania się z nim, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Tym samym nie jest nadal znana choćby przybliżona data oddania nowej drogi do użytku.

Obawy o dotrzymanie terminu pojawiły się tuż po podpisaniu umowy. Choć zawarto ją zimą, to prace ruszyły pełną parą dopiero wiosną. Do tego czasu na placu budowy przeprowadzono jedynie wycinkę drzew pod nową jezdnię. Jak wówczas tłumaczono, inne roboty nie mogły być prowadzone. Choć możliwe było rozpoczęcie robót rozbiórkowych, to jednak mogłyby one spowodować niepotrzebne utrudnienia w ruchu.

Docelowo w ramach inwestycji powstanie nowa jezdnia o długości blisko 1 km i szerokości 7 m, z dwoma pasami ruchu po 3,5 m. Po jej zachodniej stronie, w starym śladzie ulicy, powstanie ciąg pieszo-rowerowy o szerokości 5 m. Sama jezdnia otrzyma nową geometrię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska