W pamięć widzów zapadła głównie jako aktorka z serialu „Na dobre i na złe”. Ze wspomnieniowej książki dowiemy się, jak Darię Trafankowską postrzegali przyjaciele.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147754" sub="Hanna Karolak, Duśka. Opowieść o Darii Trafankowskiej, Wydawnictwo Nowy Świat, Warszawa 2010
">Daria Trafankowska - w jej okrągłej twarzy z charakterystycznym pieprzykiem najbardziej przykuwają uwagę ogromne oczy. Budzące z miejsca sympatię, szczere. Aktorstwo to był jej żywioł, to w nim się realizowała aż do zatracenia. Dziś trudno nie zauważyć, że każda ze znaczących ról filmowych i teatralnych dawała nadzieję na wielką karierę. Ale robiły ją inne koleżanki - Janda, Szczepkowska... Duśka, jak mówili na nią bliscy, wydawała się być pogodzona z losem. Nie pchała się. Robiła wrażenie autentycznie zadowolonej, że komuś się udało. Przepychanie się, protest były jej organicznie obce.
Już od dzieciństwa, którym despotycznie władała matka, poznańska aktorka. Układająca z żelazną konsekwencją niesforne loki, wypychająca na castingi i konkursy recytatorskie. Po wielkopolsku ułożona. Gdy nastolatka Duśka zaczęła współpracować literacko z młodzieżowymi pismami i dostała się w krąg oddychających tym samym rówieśników - zwariowała ze szczęścia. Potrafiła przegadywać całe noce, bez przerwy ją nosiło, wszystko stawało się aktem twórczym. I ten tumult towarzyszył jej do końca życia. I wtedy, gdy pojawiali się kolejni mężczyźni jej życia, i gdy pojawił się syn, i gdy nadeszła nieuleczalna choroba.
Hanna Karolak stworzyła w swej książce niezwykły portret odtwórczyni roli siostry oddziałowej w serialu „Na dobre i na złe” (grała w nim jeszcze miesiąc przed śmiercią), która zapewniła jej dużą sympatię publiczności. Trafankowskiej - charyzmatycznej kobiety, która przyciągała do siebie dobro. Istoty dla wszystkich i od wszystkiego. Aktorki, żony, córki, kochanki, matki, przyjaciółki - przede wszystkim, bo jak uważają przyjaciele - ona spadła im z nieba. Obraz ten składa się z wielu anegdot, celnych spostrzeżeń, ale przede wszystkim wspomnień autorki. Wartka narracja musi świetnie oddawać tempo życia Duśki. Pierwsze wydanie książki nie kończy się źle. Duśka walczy. Pięć lat później Hanna Karolak siada do wydania drugiego...
<!** reklama>Daria Trafankowska zmarła na raka trzustki 9 kwietnia 2004 roku, mając 50 lat. Równo rok wcześniej, w wieku 51 lat odszedł jej najlepszy przyjaciel (jeszcze z czasów młodzieżowej działalności literackiej), aktor i reżyser, Paweł Danielewski.
Jak pisze Hanna Karolak, zostawiając przy boku chorej Duśki ostatniego mężczyznę, kogoś, kto będzie czuwał do końca. I to też musiał być opatrznościowy znak z nieba.
Nasza ocena; 4/5
Bestseller
Książki najczęściej kupowane w sieci księgarń „Matras”
- Artur Domosławski, Kapuściński non-fiction
- Pierre Dukan, Nie potrafię schudnąć
- Dan Brown, Zaginiony symbol
- Stephen King, Pod kopułą
- Kazimierz Kutz, Piąta strona świata
- Stephenie Meyer, Zaćmienie
- Stephenie Meyer, Przed świtem
- Stieg Larsson, Zamek z piasku, który runął
- Stephenie Meyer, Zmierzch
- Stieg Larsson, Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
