Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo wody i dobrego serca, czyli jak przetrwać upały

Justyna Wojciechowska-Narloch
Odwodnienie, zasłabnięcia, zawały i udary - to wszystko zdarzyć się może, gdy temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni Celsjusza w cieniu. Szczególnie narażeni na niebezpieczeństwo są seniorzy.

Odwodnienie, zasłabnięcia, zawały i udary - to wszystko zdarzyć się może, gdy temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni Celsjusza w cieniu. Szczególnie narażeni na niebezpieczeństwo są seniorzy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 192262" sub="Upały męczą wielu z nas. Naprawdę groźne są one jednak dla dzieci i osób starszych. Podczas upalnej pogody lepiej unikać słońca, gdy ono najmocniej przygrzewa, i pić dużo napojów [Fot.: Adam Zakrzewski]">81-letnia pani Bronisława mieszka samotnie w kamienicy na Bydgoskim Przedmieściu. Mimo podeszłego wieku, radzi sobie z codziennymi sprawami. Jej jedyną towarzyszką jest młodsza o niemal 20 lat Barbara, sąsiadka z parteru, która czasem wpadnie z domowym ciastem czy kotletami. I to właśnie ona wszczęła alarm, gdy przed kilkoma dniami nie mogła się dostać do mieszkania pani Bronisławy.

<!** reklama>- Starałam się nie wychodzić na zewnątrz podczas tej duchoty. Mam kłopoty z krążeniem, więc wolałam nie ryzykować. Nie wiem, jak to się stało, że straciłam przytomność. Ocknęłam się dopiero, gdy Basia polała mnie wodą. Potem wezwała lekarza, ale to było zwykłe zasłabnięcie - opowiada pani Bronisława.

Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta historia, gdyby nie fakt, że sąsiadka miała zapasowe klucze do mieszkania naszej bohaterki. Zachowała przy tym zimną krew i odpowiednio zareagowała.

Trzeba przypomnieć o wodzie

- Podobnie jak zimą w czasie dużych mrozów, kiedy to monitorujemy osoby starsze i samotne, tak w lecie w czasie fali upałów pracownicy socjalni i opiekunki z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej regularnie odwiedzają naszych podopiecznych - tłumaczy Olga Okrucińska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu. - Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie osoby starsze korzystają z pomocy społecznej. W takich przypadkach bardzo liczymy na współpracę mieszkańców miasta, którzy podczas gorących dni z dobrego serca powinni zainteresować się swoimi sąsiadami. Jeśli sami nie umieją pomóc, wystarczy, że powiadomią nas.

W ostatnim półroczu z usług opiekuńczych skorzystało w Toruniu 435 osób. Nie wszystkie z nich to seniorzy, jednak osoby starsze i samotne stanowią tu większość. Pracownicy socjalni i opiekunki pomagają im w codziennych czynnościach takich jak sprzątanie, pranie, zakupy czy załatwianie spraw w urzędach.

Zimą, gdy są mrozy i latem podczas upałów ta pomoc to także kontrola ich kondycji i stanu zdrowia. Niejednokrotnie też przypominanie, że trzeba dużo pić, unikać słońca, nie wychodzić, gdy ono najmocniej grzeje.

- Czasem zwykła sąsiedzka wizyta może zapobiec nieszczęściu. Dlatego zwracam się do mieszkańców z apelem o wykazanie się empatią i zainteresowaniem, które nic nie kosztuje, a znaczy tak wiele - dodaje Olga Okrucińska.

Serce dla babci

22-letni Tomek z toruńskich Wrzosów studiuje ratownictwo medyczne. Ze starszymi osobami miał do czynienia podczas praktyk, m.in. w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Zawsze go rozczulali, budzili w nim uczucia podobne do tych, które wywołują małe dzieci.

- Widziałem tę nieporadność, zagubienie w nowej dla nich sytuacji. Zawsze starałem się pomóc, uspokoić, wyciszyć emocje - opowiada młody mężczyzna.

Krótko po zakończeniu praktyk Tomek spotkał w autobusie panią Anielę. Była zima i starsza kobieta miała trudności z wyjściem z pojazdu. Podał jej rękę i tak się zaczęło. Najpierw odprowadził staruszkę do mieszkania na Rubinkowie i wszedł na herbatę. Dziś nie wyobraża sobie życia bez swojej „przyszywanej” babci Anieli.

- Ona jest bardzo sprawna i dobrze sobie radzi. Potrzebuje jednak kontaktu z ludźmi, zwykłej rozmowy. To wykształcona osoba, dawna nauczycielka - opowiada Tomek. - Kiedy nie ma mnie w Toruniu, to staram się chociaż do niej zadzwonić. Normalnie widujemy się przynajmniej raz w tygodniu.

Teraz, kiedy jest gorąco, Tomek jest spokojny. Zostawił babci Anieli dwie zgrzewki wody mineralnej, a w sobotę wpadnie do niej na ciasto z rabarbarem.


Wystarczy jeden telefon

56 65-08-565 - to numer, pod którym można się połączyć z działem pomocy środowiskowej

w sytuacjach alarmowych można dzwonić na numer komórkowy - 506 -082-794.

MOPR pracuje codziennie od 7.30 do 15.30, we wtorki w godz. 8-16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska