Dwa wyniki i trzy bukiety

Po wielu wątpliwościach prawnych co do głosowania radnych, stwierdzono, że rada nie podjęła uchwały w sprawie udzielenia burmistrzowi absolutorium.

Absolutorium potwierdza prawidłowość w zarządzaniu finansami. Wątpliwości co do sprawozdania finansowego za miniony rok nie miała komisja rewizyjna oraz Regionalna Izba Obrachunkowa, które pozytywnie je zaopiniowały.

- Miniony rok był rekordowy jeśli chodzi o inwestycje w mieście. Przeznaczyliśmy na ten cel ponad 40 procent wydatków budżetowych, czyli 21,64 mln zł - mówi wiceburmistrz Golubia-Dobrzynia Izabela Lewandowska.

Rok licznych inwestycji

Największą inwestycją, bo opiewającą na 20,5 mln zł były zadania związane z regulowaniem gospodarki wodno-ściekowej: remont oczyszczalni ścieków, budowa nowych odcinków wodociągów i kanalizacji, modernizacja ujęcia wody przy ulicy Źródlanej. Ponadto, utwardzona została ulica Pod Arkadami, odtworzono nawierzchnie ulicy Miłej, Mostowej, Nowej, Stodólnej i Kościuszki. Została wykonana kanalizacja deszczowa na ulicy Katarzyńskiej. Wymieniono piec c.o. w Domu Kultury. Niemal pół miliona złotych kosztował wykup gruntów.

Problem z głosowaniem

Te dane przedstawione przez wiceburmistrz oraz skarbniczkę miasta nie przekonały jednak wszystkich radnych. Za udzieleniem absolutorium było sześć osób, sześć wstrzymało się od głosu i jedna była przeciw. Po głosowaniu przewodniczący ogłosił, że burmistrz otrzymał absolutorium. Były więc kwiaty, podziękowania, przemówienia.

- Uważam, że absolutorium to czynność techniczna. Jeśli eksperci z RIO nie mają co do sprawozdania zastrzeżeń, absolutorium powinno się przyjąć. Niestety, w naszym mieście, w kuchni politycznej, trwa pichcenie. Stąd decyzję radnych, którzy wstrzymali się od głosu lub głosowali przeciw, traktuje jako typowo polityczną. Żałuję, że polityka przerosła dobre dochody i liczne inwestycje. Jestem wdzięczny pani skarbnik i jej ludziom, którzy zajmują się konstruowaniem budżetu. Dziękuję za tę codzienną, niełatwą pracę, mam do nich zaufanie i dlatego kwiaty otrzymane od przewodniczącego rady, przekazuję pani skarbnik - mówił burmistrz Roman Tasarz.

Po przemówieniu ogłoszono 5-minutową przerwę, która znacznie się przedłużyła. Po niej pojawiła się szokująca informacja.

- Pomyliłem się. Wynik głosowania jest inny. Skoro nie ma bezwzględnej większości głosów „za”, to oznacza, że burmistrz absolutorium nie dostał - poinformował przewodniczący Mieczysław Gutmański.

Radca prawny Urzędu Miasta Andrzej Rakowicz:

- W świetle prawa trzeba odróżnić fakt niepodjęcia uchwały o udzieleniu absolutorium od uchwały odmawiającej jego udzielenia. Niepodjęcie uchwały, czyli brak absolutorium nie powoduje żadnych skutków. Odmowa udzielenia absolutorium skutkowałaby natomiast automatycznym uruchomieniem procedury referendalnej. Tu mamy do czynienia z tym pierwszym przypadkiem.

Radni nadal mieli wątpliwości:

- Ustawowo rady są zobowiązane do udzielenia lub nieudzielenia burmistrzowi absolutorium do końca czerwca. My takiej uchwały nie podjęliśmy. Nie rozumiem dlaczego, skoro sprawozdania mają pozytywne opinie, skoro to Rada Miasta ten budżet tworzyła i był to rekordowy rok jeśli chodzi o inwestycje. Zwołajmy do końca czerwca sesję nadzwyczajną i podejmijmy jakąkolwiek uchwałę w tej sprawie - apelowała radna Aleksandra Żuchowska.<!** reklama>

Podobnego zdania był radny Ryszard Jagodziński: - Obawiam się, ze jeżeli w ustawowym terminie nie podejmiemy uchwały, wojewoda może wyciągnąć konsekwencje wobec Rady Miasta.

Podziękowania dla skarbnika

W wyniku głosowania, większość radnych była przeciwna zwołaniu nadzwyczajnej sesji.

W tej sytuacji burmistrz kupił identyczny bukiet kwiatów, jaki otrzymał od przewodniczącego i wręczył mu go.

- Mój bukiet przekazałem pani skarbnik i nie będę go odbierać. Dlatego proszę zabrać te kwiaty - powiedział Roman Tasarz. - Radni chcieli dać „prztyczka” burmistrzowi, a w rzeczywistości uderzyli w panią skarbnik i jej pracowników.

Przewodniczący Rady Miasta bukiet zwrócony przez burmistrza przekazał... pani skarbnik. Pojawił się też trzeci bukiet, który kobieta otrzymała od radnych i władz z okazji jubileuszu 40-lecia pracy zawodowej.