Pierwsza część sezonu w wykonaniu toruńskiego zespołu - trzeba powiedzieć wprost - jest fatalna. O ile porażek z o wiele mocniejszymi rywalami należało się spodziewać, o tyle w pozostałych potyczkach oczekiwano od torunian punktów. Niestety, tych jednak brakuje (do tej pory beniaminek Polskiej Hokej Ligi zdobył siedem oczek w 14 meczach).
Reagując na kiepską postawę poszczególnych zawodników przedstawiciele Nesty Miresa podpisali umowy z dwoma testowanymi ostatnio napastnikami - Czechem Jarosławem Szarszokiem oraz Białorusinem Jewgienijem Kasztanowem. W dzisiejszym meczu w Krakowie obaj jednak jeszcze nie wystąpią.
- Liczymy, że Jarosław Szarszok zagra już w niedzielę na Tor-Torze - powiedział Bogdan Rozwadowski, prezes toruńskiej spółki hokejowej. - Co do Jewgienija Kasztanowa, potrzebne jest natomiast pozwolenie na pracę w Polsce, na które czeka się zazwyczaj kilka dni.
Wszystko wskazuje na to, że wspomniani obcokrajowcy zajmą miejsca dwóch innych graczy, wytypowanych zapewne przez Olega Małaszkiewicza. W związku z tym najbliższe mecze - dzisiejszy z Cracovią (początek o godz. 18.30), a także niedzielny z Unią Oświęcim na Tor-Torze (o godz. 17.30) - będą ostatnimi szansami dla toruńskich hokeistów do przekonania do siebie trenera Nesty Miresa.
Z kim pożegna się lub na kogo powinien wskazać białoruski szkoleniowiec?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?