Dwie cenne warownie mają szansę niebawem zmienić swoje funkcje

- Najbliższe tego typu forty można znaleźć w Królewcu - mówi o położonym przy ul. Łódzkiej toruńskim Forcie XIV Lech Nerębski, badacz militarnej przeszłości miasta.
[break]
Obiekt wzniesiony na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku jest wyjątkowy, m.in. dlatego, że otacza go wypełniona wodą fosa. Wszystko wskazuje na to, że niebawem będzie mógł zająć szczególne miejsce na liście toruńskich warowni z jeszcze jednego powodu - odżyje. Jego właściciel postanowił stworzyć w pruskiej fortecy hotel, jeśli mu się uda, będzie to pewnie pierwszy tego typu obiekt w lewobrzeżnej części Torunia. Jego plany wzbudziły zainteresowanie konserwatorów.
- Właściciel ma zamiar m.in. w bezpośrednim sąsiedztwie zbudować pawilon, który byłby częściowo zagłębiony w ziemi i harmonijnie powiązany z fortem - mówi Sławomir Szczerbiński, z biura miejskiego konserwatora zabytków.
Warownia miałaby pełnić funkcje rekreacyjne, natomiast pawilon skryć w swoich wnętrzach całą współczesną infrastrukturę. Fort z ulicy Łódzkiej nie jest jedynym, w którym można spodziewać się czegoś nowego. W ubiegłym roku Agencja Mienia Wojskowego znalazła kupca na położony przy ulicy Polnej Fort V. Od momentu swojego powstania warownia należała do armii, dzięki czemu zachowały się w niej nawet tak ulotne detale, jak napisy wyryte na murach przez żołnierzy, stojących na warcie ponad sto lat temu. Jak udało nam się dowiedzieć, nowy gospodarz tego obiektu również ma plany, które pozwolą na wykorzystanie zalet fortu. Ich realizację rozpoczyna jednak od robót porządkowych oraz zabezpieczenia obiektu.
Obok fortów IV, IX, XIII i III oraz dawnych magazynów prowiantowych, które w tej chwili są najlepszymi w Toruniu przykładami współczesnego wykorzystania XIX-wiecznych fortyfikacji, mają zatem duże szanse pojawić się kolejne atrakcje. Za kilka lat może być ich jeszcze więcej. Przypomnijmy, że toruński magistrat stara się o ponad 130 milionów złotych na renowację fortów, które do niego należą.