Pusto wszędzie, głucho wszędzie. Na zamku dybowskim hula wiatr, przerzucając śmieci i kołysząc wybujałym zielskiem. Po oddziale Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach, które gospodarowało tym terenem w ubiegłym roku, nie ma śladu. W ogóle zresztą trudno uwierzyć, że kilka miesięcy temu ktoś miał wobec tego obiektu plany i je nawet częściowo zrealizował. Z zamku zniknęły nawet drewniane bramy.
[break]
Całkiem niedawno przyszłość tego miejsca malowała się w lepszych kolorach. Po wielu latach starań miasta, które szukało dla zamku gospodarza, oraz podwarszawskiego muzeum, które było zamkiem zainteresowane, ale zabiegało o lepsze warunki, obie strony podpisały umowę. Muzeum miało panować w Dybowie przez 25 lat, jego działalność w tym miejscu skończyła się jednak po roku. Właściciel, jak nam powiedział, musiał się wycofać z przyczyn zdrowotnych.
- Dzierżawca złożył wniosek o rozwiązanie umowy - mówi Wiktor Krawiec, dyrektor magistrackiego Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. - Wysłaliśmy mu projekt porozumienia i kilka monitów, na które jak dotąd nie odpowiedział.
W tej sytuacji trudno szukać nowego opiekuna ruin, a znaleźć go na pewno nie będzie łatwo. Chętnych brak, miasto nie ma również pomysłu, jak można by było wykorzystać położone na lewym brzegu Wisły ruiny zamku zbudowanego w XV wieku przez króla Władysława Jagiełłę. Sąsiednia Kępa Bazarowa ma się zmienić dzięki drugiej fali unijnych dotacji, w przygotowywanych w tym celu projektach zamku dybowskiego jednak nie ma.
Być może szansą dla niezwykłej budowli będzie zburzona ponad 500 lat temu Nieszawa, która w XV stuleciu znajdowała się tuż pod zamkowymi murami. Jej pozostałości badała grupa archeologów, którzy w tym roku zakończyli prace w terenie, a teraz opracowują wyniki. Dzięki tej dokumentacji do akcji będzie mógł wkroczyć wojewódzki konserwator zabytków, który zadecyduje o sposobie ochrony terenu średniowiecznego miasta, będzie mógł również podjąć kroki pozwalające przynajmniej zareklamować jego ciekawe otoczenie.
- To wszystko ma ogromny potencjał turystyczny, na pewno będziemy się starali to wykorzystać - obiecuje Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków w Toruniu.
Szlak turystyczny, który by połączył Kępę Bazarową, zamek dybowski, miejsce po średniowiecznej Nieszawie i pewnie jeszcze skansen budowany przez toruńskie Muzeum Etnograficzne w Nieszawce, na pewno się przyda. Ruiny królewskiego zamku potrzebują jednak czegoś więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?