Od środy było wiadomo, że ekipa z Warlubia nie będzie chciała organizować spotkania, bo nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa na stadionie.
Torunianie i tak się wybrali do Warlubia. Niestety, drużyna nie wjechała nawet na stadion, który był zamknięty.
- Czekali z nami sędziowie - mówi Patryk Kniat, dyrektor sportowy Elany Toruń. - Poczekaliśmy do godziny 17.15, a później sporządziliśmy potrzebne dokumenty i zawróciliśmy do Torunia.
Teraz torunianie będą czekali na weryfikację meczu jako walkower (3:0 wo.).
Do sprawy wrócimy.
Zobacz galerię: Start Warlubie - Elana Toruń 0:3 wo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?