Energa wciąż ma problemy z bieżącym wystawianiem rachunków

W lutym, kwietniu i dwa tygodnie temu, w maju, nasz Czytelnik próbował wyprosić u sprzedawcy prądu firmy Energa rachunki za prąd. - Ze strachem wyglądam listonosza, rachunek będzie na pewno wysoki - przyznaje mieszkaniec ulicy Dziewulskiego, który z bezradności i desperacji zwrócił się o pomoc do „Nowości”. Rachunki, jakie dotychczas dostawał nasz Czytelnik, wynosiły średnio 70-80 złotych. Torunianin obawia się kumulacji faktur.
[break]
Z firmą można kontaktować się telefonicznie, e-mailowo lub przez elektroniczny system e-BOK, co wcale nie ułatwia sprawy. - W lutym pani przez telefon mnie uspokajała, że fakturę wysłano, pod koniec kwietnia usłyszałem to samo - opowiada mieszkaniec Rubinkowa. Gdy dzwonił w połowie maja, nieoczekiwanie usłyszał, że nawet nie było odczytu z licznika. - Zgłupiałem - przyznaje.
- Umowę z klientem podpisaliśmy w grudniu, podczas przenoszenia danych do nowego systemu nie wygenerowaliśmy pierwszej faktury - to jak tłumaczy Jakub Dusza z biura prasowego Grupy Energa jest przyczyną obecnych problemów.

Według firmy tego typu sytuacje należą do wyjątków i wiążą ze „stabilizacją ujednoliconego systemu”, która powinna skończyć się w czerwcu.
Pracownik Energi Jakub Dusza pociesza, że wprowadzone zmiany pozwolą rozliczać energię za rzeczywiste zużycie, a nie wystawiać rachunki na podstawie prognoz. Od lipca wszyscy klienci będą rozliczani co dwa miesiące za prąd, który naprawdę zużyli.
Reasumując, żeby było lepiej, najpierw musi być trochę gorzej. Jak zapewnia pracownik Energi, w sprawie mieszkańca ulicy Dziewulskiego firma naprawi swój błąd, czyli wykona odczyt kontrolny i wystawi fakturę. Kiedy? W najbliższym czasie - podaje lakonicznie w e-mailu pracownik biura prasowego.
Zgłoszenia w podobnych sprawach Energa przyjmuje pod numerem infolinii 555 555 500 lub elektronicznie - po zalogowaniu się w e-BOK, ale wcześniej trzeba postarać się o uaktywnienie konta. Można też skorzystać z formularza na www.energa.pl/kontakt.