Gdzie kupić choinkę? Którą wybrać?

Toruń się zazielenił. Na targowiskach, przy centrach handlowych i wielu innych miejscach często odwiedzanych przez mieszkańców, pachnie niczym w lesie. Obok bardzo popularnych jodeł kaukaskich i wracających do łask świerków pospolitych można zobaczyć m.in. świerki serbskie czy srebrne.

Ceny choinek zaczynają się od 20 złotych, górne granice są trzycyfrowe. Zależą od gatunku, wielkości drzewka i tego, ile pracy trzeba poświęcić, aby choinka stała się prawdziwą świąteczną ozdobą domu.

Stworzenie takiego zielonego ideału wymaga kilku lat zachodu. Jeżeli choinki mają być idealne, ich sadzonki muszą trafiać do ziemi w odpowiednich, najlepiej przekraczających metr odstępach, aby później drzewka sobie nie przeszkadzały.

Nawozy i witaminy

- O sadzonki trzeba dbać, nawozić, robić opryski przeciw insektom i grzybom, podawać witaminy - wylicza Marek Ciechanowski, właściciel firmy PlantMark z Kikoła, której sezonowy punkt sprzedaży działa od rana do wieczora obok targowiska na Chełmińskim Przedmieściu. - Od drugiego roku na naszej plantacji zaczyna się nacinanie systemu korzeniowego.

Zobacz także: O czym pamiętać podczas świątecznych zakupów?

Co to oznacza? Wiosną przy pomocy wbijanego w właściwych miejscach szpadla przycina się korzenie po prawej i lewej stronie drzewka. Dzięki temu choinka rozwija nowy, bogatszy system korzeniowy, sprawniej pobiera wodę z gruntu i staje się mocniejsza. Silniejsza bryła korzeniowa ma spore znaczenie między innymi podczas przesadzania choinki do doniczek.

Plantator, któremu zależy na idealnych choinkach, powinien również dbać o ich korony, co jakiś czas przycinając końcówki gałązek. Na każde drzewko, zanim zwisną na nim bombki, trzeba chuchać i dmuchać przez kilka lat. W niektórych przypadkach należy się przy tym uzbroić w cierpliwość, na wyhodowanie idealnej dwumetrowej jodły kaukaskiej trzeba poświęcić nawet dwadzieścia lat! Radość z posiadania choinki trwa niestety krócej, jednak odpowiednio pielęgnowane drzewko, może dotrwać dowiosny.

Wody i jeszcze raz wody!

- Po przyniesieniu choinki do domu trzeba natychmiast wstawić ją do wody, a później co kilka godzin podlewać - mówi Michał Włodarczak, leśniczy z Nadleśnictwa Białe Błota. - W pomieszczeniu ogrzewanym do plus dwudziestu kilku stopni, zaschnięcie systemu odpowiedzialnego za pobieranie wody następuje błyskawicznie. Lepiej dla choinki, gdy w domu jest chłodniej.

- Warto również pamiętać o tym, że choinka wchłania wodę przede wszystkim przez igliwie - dodaje Marek Ciechanowski. - Dlatego najlepiej podlewać ją wieczorem przy pomocy spryskiwacza.

Jak już wspominaliśmy, coraz większą popularnością cieszą się choinki w doniczkach. Sam ich zakup nie oznacza jednak, że wiosną drzewko będzie mogło zapuścić korzenie gdzieś „na wolności”. Jego wytrzymałość zależy m.in. od tego, czy plantator po wykopaniu choinki da jej odpowiednio dużo czasu na zakorzenienie się w doniczce. Wykopana bryła korzeniowa powinna odpowiadać szerokością podstawie korony drzewka.

Szok termiczny
Nabywca również musi otoczyć drzewko odpowiednią opieką, nie zapominając o jego podlewaniu. Powrót do natury powinien się natomiast odbywać stopniowo i bez pośpiechu.

- Gwałtowne przejście z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz, gdzie panują znacznie niższe temperatury, może wywołać szok - mówi Marek Ciechanowski. - To normalna reakcja biologiczna, dlatego też choince trzeba dać czas na zaklimatyzowanie się.

Można to zrobić przenosząc je na kilkanaście dni do chłodniejszego pomieszczenia.

W jutowej chuście

Niektórzy plantatorzy, umieszczając choinki w doniczkach, owijają ich bryły korzeniowe jutowymi chustami. Zdarza się to rzadko, ale podobno bardzo choinkom służy. Drzewka mają wtedy zdrowsze korzenie, można je tak zapakowane wsadzić do ziemi, chusta dość szybko ulegnie degradacji nie hamując rozwoju drzewa, ani - co przecież ważne - nie szkodząc środowisku.