Sto lat temu w wycieńczonej wojną Europie gęś była rarytasem. Jednak wcześniej, zanim świat zaczął się trząść od wybuchów pocisków, gęś z ziemi dobrzyńskiej, Kujaw lub Pomorza cieszyła się większą sławą niż toruńskie pierniki. Z naszego regionu do Berlina i innych wielkich miast, jeździły specjalne pociągi transportując co roku setki tysięcy ptaków. Później gęś ze stołów zniknęła, ale teraz wraca, zajmując należne jej honorowe miejsce. Wspierają ją w tym władze województwa, a skrzydeł dodają m.in. festiwale gęsiny.
W sobotę i niedzielę, w podtoruńskim Przysieku odbyła się 10. edycja tej imprezy. W programie znalazły się m.in. pokazy znanych mistrzów fachu kulinarnego połączone z degustacją. W tym roku z gośćmi imprezy spotkali się znani z telewizyjnych programów Robert Makłowicz, Teo Vafidis, Giancarlo Russo i Katarzyna Meller. W głównym namiocie festiwalowym odbyła się biesiada przy gęsinie i muzyce na żywo. Gęsia Karczma oferowała między innymi pierogi z farszem gęsinowym, gęsie żołądki, gęś w kiszonej kapuście oraz gęś duszoną w powidłach śliwkowych. Atrakcją festiwalu była też grochówka na gęsinie, serwowana z wojskowej kuchni polowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!