Gry i zabawy to zajęcia dodatkowe

PROBLEM:

Skontaktowali się z nami rodzice dzieci uczących się w Zespole Szkół numer 8 w Toruniu. Chodzi o plan lekcji. Jest on kompletnym nieporozumieniem - uważają rodzice.

Syn Czytelniczki kończy na przykład jednego dnia zajęcia około godz. 13, natomiast na godz. 18 musi wracać do szkoły na dodatkowe lekcje wuefu, jak nazywa je dzwoniąca do redakcji matka ucznia. Podobnie jest w przypadku córki. Ona również kończy lekcje o godz. 14, a o godz. 16 musi wracać na te same zajęcia sportowe.

- To jakaś paranoja. Przecież to nauczyciele mogą ewentualnie mieć „okienka” w dziennym rozkładzie zajęć, a nie uczniowie - twierdzi Czytelniczka.

WYJAŚNIENIE:

W toruńskiej „ósemce” dowiedzieliśmy się, że zajęcia, o których mowa, nie są lekcjami wychowania fizycznego. Są to zajęcia dodatkowe, nazywane „grami i zabawami”. Prowadzone są na zalecenie Ministerstwa Edukacji. Nie ma z nich ocen, natomiast sprawdzana jest obecność.

- Możemy te zajęcia organizować tylko w takich godzinach, gdy zakończą się już obowiązkowe lekcje wuefu - mówi Ilona Weber, dyrektorka toruńskiej „ósemki”. - Nie chodzi się na nie całymi klasami. Zapisuje się uczniów tylko do poszczególnych grup, zróżnicowanych pod względem wieku.

Jeżeli rodzic nie chce, żeby dziecko w zajęciach pod nazwą „gry i zabawy” uczestniczyło, to wystarczy zgłosić taki sygnał wychowawcy klasy.

PROBLEM:

Jeden z naszych Czytelników zamierza rozpocząć działalność gospodarczą. Słyszał, że od sierpnia może skorzystać z niższych składek obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Pyta, jakie warunki musi spełniać, aby się ubiegać o zniżki.

WYJAŚNIENIE:

Ulgi takie dotyczą osób, które rozpoczęły działalność po 24 sierpnia tego roku i prowadzą ją na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych, w tym o wspólnikach spółki cywilnej.

- Starający się o preferencyjne zasady opłacania składek nie mogli prowadzić działalności gospodarczej przez ostatnie 60 miesięcy kalendarzowych - mówi Bożena Wankiewicz, rzeczniczka prasowa toruńskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Poza tym czynności wchodzące w zakres nowo założonej spółki nie mogą być wykonywane na rzecz byłego pracodawcy, u którego taka osoba była zatrudniona w roku rozpoczęcia tej działalności lub w roku poprzednim.