Kolejny market powstanie wkrótce w Grudziądzu. Handlowcy apelują: bardziej potrzebne są w mieście zakłady pracy.
- Na Lotnisku ma podobno powstać POLOmarket. Mówi o tym coraz więcej osób. Czy to prawda? - pyta w mailu do naszej redakcji Czytelnik, podpisujący się jako Nikodem42.
Udało nam się potwierdzić tę informację. Inwestycja jest planowana w pobliżu skrzyżowania ulic Kustronia i Parkowej. Jak ustaliliśmy, właściciel terenu wystąpił już o pozwolenie na budowę.<!** reklama>
POLOmarket to istniejąca od 15 lat polska sieć supermarketów, którą obecnie tworzy około 400 sklepów. W naszym województwie posiada 82 placówki, w tym 9 w Bydgoszczy i 14 w Toruniu. W Grudziądzu nie ma jeszcze ani jednego marketu pod tym szyldem. Jest za to ponad 20 innych, co nie zawsze budzi zadowolenie wśród mieszkańców.
- Duży wybór powinien cieszyć klienta, ale są dwa podstawowe zarzuty wobec marketów w naszym mieście - mówi jeden z naszych Czytelników (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Po pierwsze - można odnieść wrażenie, że powstają w przypadkowych miejscach, bez jakiegoś odgórnie przemyślanego planu. W ten sposób są osiedla, właśnie takie jak Lotnisko, gdzie jest ich sporo, oraz takie, gdzie prawie nie ma ich wcale - tak jest na przykład na Rządzu. Po drugie - nie dają one pracy zbyt wielu osobom, a i o wysokości wynagrodzenia można by długo dyskutować.
Grudziądzcy handlowcy od lat sprzeciwiają się budowie kolejnych marketów. Najgłośniejszym protestem, o którym mówiono w całej Polsce, była reakcja na decyzję radnych, którzy w 2003 roku zezwolili na budowę hipermarketu Carrefour przy ulicy Konarskiego. Twarze członków Rady Miejskiej pojawiły się wówczas na plakatach, rozwieszonych w oknach wystawowych sklepów i na straganach. Przy ich zdjęciach widniały hasła: „Oni oszukali wyborców”, „Stracili nasze zaufanie” i „Tych radnych nie obsługujemy”. Dzisiaj reakcje handlowców są mniej spektakularne. Chociaż między ratuszem a grudziądzką Izbą Gospodarczą wymieniane są raz na jakiś czas pisma, na porządną debatę o tym, jak uzdrowić miejski handel, o którą zabiegają handlowcy, się nie zanosi.
- To, co jest najbardziej potrzebne w Grudziądzu, to zakłady pracy, zakłady pracy i jeszcze raz zakłady pracy - podkreśla Danuta Słabysz, stojąca na czele Izby Gospodarczej. - Przede wszystkim po to, aby młodzi ludzie mogli wiązać swoją przyszłość z Grudziądzem, aby mieli za co żyć i aby stąd nie uciekali.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?