Dzisiejszy rywal torunianek - Ekstrim Gorlice - to beniaminek. Każda z drużyn zaplecza Orlen Ligi od poprzedniego sezonu wie już jednak, że to właśnie „pierwszoroczniacy” są najgroźniejsi i najbardziej nieprzewidywalni. Rok temu Developres Rzeszów i Karpaty Krosno zawojowały ligę, teraz w czołówce tabeli plasują się właśnie Gorlice, a także ŁKS Łódź, Nike Węgrów, czy Joker Świecie.
[break]
- Ekstrim przegrał jak dotąd dwa mecze, ale traci do nas tylko dwa punkty. Oznacza to, że jeśli wygrywa, to zdecydowanie, za trzy punkty - mówi Tomasz Grobelniak, drugi trener Budowlanych, który pod nieobecność chorego Mariusza Soi poprowadzi torunianki w spotkaniu w Gorlicach.
W pełnym składzie
Dla obydwu drużyn dzisiejsze starcie pod siatką nie będzie łatwe. Głównym tego powodem jest natłok meczów. Wystarczy zauważyć, że zarówno dla torunianek, jak i siatkarek Ekstrimu, będzie to piąte spotkanie w odstępie niepełnych trzech tygodni.
- Nawał meczów i różne ich terminy powodują zaburzenie cyklu treningowego. Przed rozpoczęciem rywalizacji w Gorlicach mamy pewne obawy, bo nie możemy się do niej przygotować tak, jakbyśmy chcieli - dodaje Tomasz Grobelniak. - Widać powoli, że poszczególnym drużynom zaczyna brakować sił. Do naładowania akumulatorów potrzebne byłoby trochę czasu. Każda z drużyn gra dużo, dlatego każda jest w takiej sytuacji jak my.
Warto jednak dodać, iż w starciu z rewelacyjnym beniaminkiem pierwszej ligi, który dotąd przegrał tylko w Świeciu i w Wegrowie, a na swoim parkiecie stracił tylko jednego seta, torunianki wystąpią prawdopodobnie w najmocniejszym składzie, z Sandrą Szczygioł i Katarzyną Brydą, które niedawno uskarżały się na bóle stopy i barku.
Gorlice, Łódź, Węgrów...
Mecz w odległych Gorlicach rozpocznie wyjazdową serię toruńskich siatkarek. Budowlane jeszcze w tym tygodniu zagrają w Łodzi, a w kolejnych w Węgrowie i Pszczynie. Dodajmy, iż zgodnie z pierwotnie zaplanowanym terminarzem, torunianki miały zmierzyć się w ŁKS-em Łódź w najbliższą sobotę we własnej hali. Ostatecznie zagrają dzień później i to na wyjeździe.
- Rzeczywiście mieliśmy ten mecz rozegrać w Toruniu, ale w pewnym momencie wydawało się, że w nadchodzący weekend, w bocznej hali leżeć będzie wykładzina do gry w hokeja. Duża hala w tym terminie została tymczasem zarezerwowana ze względu na rocznicę Radia Maryja. Woleliśmy więc zmienić gospodarza tego meczu - powiedział Jerzy Pater, kierownik drużyny Budowlanych.
Niedawno okazało się jednak, że wspomniana wykładzina została zdjęta z parkietu hali bocznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?