Prawie 7,5 tysiąca osób straci pracę w dużych przedsiębiorstwach w Polsce. Redukcje nie ominą również firm z naszego regionu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 101285" sub="Mimo protestów pracowników, w toruńskiej „Elanie” dojdzie najprawdopodobniej do zwolnień grupowych Fot. Jacek Smarz">Ostre cięcia czekają załogę Huty Szkła „Irena” w Inowrocławiu, gdzie pierwsi pracownicy otrzymają zwolnienia jeszcze przed końcem roku. Pierwsza tura zwolnień obejmie 346 pracowników. Docelowo na stanowiskach produkcyjnych ma pozostać 140 spośród 570 zatrudnionych. Powód cięć? Taki sam jak w innych polskich zakładach branży szklarskiej - brak wystarczającej liczby zamówień i likwidacja nierentownej produkcji.
Redukcje zatrudnienia nie ominą też przemysłu chemiczno-metalowego. Zwolnienia planowane są w grupie Boryszew-Impexmetal, kontrolowanej przez Romana Karkosika, w tym w toruńskiej „Elanie”. Według zapowiedzi, pracę stracić ma tu 400 osób.
Huragan zwolnień nie ominie także firm z branży meblarskiej. W tym roku został zlikwidowany Zakład nr 3 we Włocławku, należący do firmy Paged Meble w Jasienicy na Śląsku.
<!** reklama>- Prace straciły 302 osoby - mówi Sławomir Sawicki, zastępca dyrektora PUP we Włocławku. - Powodem likwidacji było przeniesienie produkcji do nowego zakładu w Jarocinie. W naszym urzędzie zarejestrowała się ponad połowa zwolnionych. Przygotowaliśmy dla nich specjalny projekt „Pomoc po utracie pracy”.
Innym zakładem z naszego regionu, którego dotknęły zwolnienia jest FAM Technika Odlewnicza w Chełmnie. Firma jest producentem akcesoriów budowlanych i meblowych. Spośród blisko 600-osobowej załogi wypowiedzenia otrzyma 70 osób. Pierwszym pracownikom już je wręczono, a ostatni odejdą na końcu lutego przyszłego roku. - Konieczność zwolnień firma tłumaczy zbyt wysokimi kosztami - mówi Piotr Lampert, zastępca dyrektora PUP z Chełmnie.
Latem w tym samym powiecie pracę straciło około 500 zatrudnionych w „Adrianie” w Kosowiźnie, firmie produkującej meble tapicerowane. - Bardzo obawialiśmy się skutków tej decyzji dla rynku pracy w powiecie - mówi Piotr Lampert. - Zarejestrowało się około 200 osób, z których każda otrzymała ofertę pracy. Pozostałe osoby znalazły sobie inne zajęcie na własną rękę. Liczba bezrobotnych zwiększyła się wprawdzie z 2722 we wrześniu do 2815 w październiku, ale powodem było przede wszystkim zakończenie większości robót publicznych.
Wbrew pogłoskom, nie są planowane zwolnienia w największych bydgoskich zakładach. Przynajmniej na razie. Tele-Fonika Kable, do której należy między innymi zakład w Bydgoszczy, zamierza zredukować załogę o 900 osób. Według zapewnień kierownictwa grupy, plany te w żadnym stopniu nie dotkną pracowników z Bydgoszczy. Od niedawna mówi się także o zwolnieniach w innych bydgoskich zakładach. - To pogłoski. Nie mamy żadnych zawiadomień o planowanych zwolnieniach grupowych - wyjaśnia Tomasz Zawiszewski, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?