Ile kartek papieru można zrobić z jednej pary spodni?

Gospodarze grębocińskiego muzeum przygotowywali już papier z bardzo wielu rzeczy. W sobotę i niedzielę będą go jednak produkowali z surowca raczej niespotykanego - z brykietów dostarczonych przez Narodowy Bank Polski.
[break]
W zafoliowanych kostkach znajdują się pocięte na miazgę, wycofane z obiegu banknoty. Kiedyś miały one w sumie wartość 24 tysięcy złotych. Dziś banknoty w proszku zaczną zmieniać się w papier, później zaś trafią pod XIX-wieczne prasy drukarskie, którymi muzeum w Grębocinie się szczyci i które specjalnie dziś i jutro uruchomi.
Surowiec do produkcji papieru jest niezwykły, podobnie jak powód całego zamieszania. W grębocińskim muzeum od kilku dni trwa Festiwal Papieru, zorganizowany przez gospodarzy podtoruńskiej placówki oraz Amerykanów z grupy Peace Paper Project, którzy od ubiegłej soboty uwijają się wokół stanowisk, przy których czerpany jest papier.
- Rozpoczęliśmy działalność w 2011 roku, łącząc terapeutyczne zalety produkcji papieru z zaangażowaniem społecznym - mówi Drew Matott, który przyjechał do Grębocina z Nowego Jorku.
- Na ogół pracujemy z ludźmi, którzy doświadczyli różnego rodzaju nieszczęść. W Wielkiej Brytanii mieliśmy np. zajęcia z dawnymi działaczami IRA, kombatantami brytyjskiej armii oraz cywilami, którzy znaleźli się w ogniu obu stron. Przynosili oni rzeczy związane z aktami terroru: zdjęcia, ubrania, itp i wspólnie robili z nich papier.
Amerykanie podróżują po świecie, ucząc również sposobów produkcji papieru. Ludzie, którzy skorzystali z warsztatów zorganizowanych w Turcji, wykorzystali nowe umiejętności w praktyce, zdobywając dzięki temu źródło utrzymania.
W Grębocinie dziś i jutro będzie można zająć się produkcją papieru ze starych banknotów oraz przyjrzeć się pracy młyna zamieniającego szmaty na materiał do produkcji papieru czerpanego. Maszyny będą pracowały od godz. 12 do 16. Wstęp wolny.