Jak prezes ZDZ w Toruniu wieżowiec kumplowi sprzedawał. Jest akt oskarżenia dla Marka P.!
Wieżowiec wart uwagi
- Panowie się umówili i chcieli na sprzedaży wieżowca i innych nieruchomości ZDZ zrobić prywatny interes. Nie wyszło, bo w porę zareagował pewien członek zarządu stowarzyszenia i zaalarmował komisję rewizyjną - tak całą historię podsumowuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu i śledczy, który przygotował akt oskarżenia.
POLECAMY:Przestępcy poszukiwani przez kujawsko-pomorską policję. Sprawdź, czy kogoś znasz!
Wróćmy jednak do początku tej historii, w której centrum jest znany torunianom wieżowiec ZDZ przy ul. Żółkiewskiego 45. Należy do stowarzyszenia oświatowego ZDZ. W roku 2016, gdy cała afera dziać się zaczęła, przynosił zyski. Jak ustaliła prokuratura - około 300 tys. zł rocznie (z wynajmu pomieszczeń). - Natomiast szacunkowa wartość rynkowa tej nieruchomości wraz z gruntami, jak ustalili na nasze polecenie biegli, wynosiła nie mniej niż 3 mln 500 tys. zł - podkreśla prokurator Andrzej Kukawski.
POLECAMY:Pobicie przy ul. Ślaskiego w Toruniu. Policjanci poszukują dwóch sprawców. Sprawdź, czy ich rozpoznajesz