Jak się sprzedaje poza kasą?

[break]
Tylko w zeszłym roku za naruszenie obowiązku ewidencji obrotów na kasie fiskalnej toruńskie „skarbówki” wystawiły ponad pół tysiąca mandatów na kwotę przeszło 180 tysięcy złotych.
Jak wygląda kontrola fiskusa? Urzędnicy „skarbówek” w odróżnieniu od policji skarbowej - Urzędów Kontroli Skarbowej - nie dokonują zakupu kontrolowanego, za to stojąc incognito np. w kolejce przyglądają się czy sprzedaż towarów lub usług jest ewidencjonowana na kasie, a klient otrzymuje paragon, a jeśli tak co zawiera taki druczek.
Skąd ta dociekliwość?
Okazuje się, że zamiast paragonu z kasy fiskalnej w lokalu gastronomicznym możemy dostać np. rachunek z programu do obsługi kelnerskiej, który wygląda jak skrócony paragon, jednak nie ma z nim wiele wspólnego.
Wyszczególniony na takim paragonie podatek wpłacamy do kieszeni usługodawcy, wspierając szarą strefę - przestrzega fiskus. Z kolei w sklepach zamiast rachunku płacąc kartą bankomatową możemy dostać tylko potwierdzenie takiej transakcji, a to przecież nie jest paragon fiskalny. Za taką nieewidencjonowaną sprzedaż fikus karze mandatem.
Jak odróżnić paragon od takiego pseudorachunku? Paragon ma centralnie umieszczoną nazwę ”paragon fiskalny”, ale przede wszystkim zawiera NIP, adres i nazwę sklepu czy lokalu gastronomicznego. Jest na nim cena oraz wyliczony podatek, a także centralnie umieszczone, w ostatniej linii logo fiskalne i unikatowy numer kasy. Na rachunku gastronomicznym poza datą widnieje tylko rodzaj sprzedanego towaru np. pizza oraz suma do zapłaty, z podatkiem.
Za naruszenie obowiązku ewidencji obrotów na kasie fiskalnej obie „skarbówki” toruńskie wystawiły w zeszłym roku przeszło pół tysiąca mandatów na kwotę ponad 180 tys. złotych. Sprawdzono ok. 5 tys. sklepów i punktów gastronomicznych z Torunia i powiatu toruńskiego, rekordzista musiał zapłacić 2 tys. zł mandatu. Nie został potraktowany najostrzej, groziło mu do 3,5 tys. zł kary grzywny.
Pilnujmy sprzedawcy
Paragon z kasy fiskalnej pozwala nam reklamować towar lub usługę, porównywać ceny i gwarantuje, że wliczony w cenę podatek, który i tak zapłaciliśmy nie trafi do kieszeni sprzedawcy.
W październiku Ministerstwo Finansów rusza z kolejną kampanią - loterią paragonową. Chce tym przekonać, żeby konsumenci nie tylko brali paragony ale sprawdzali je. Każdy kto skończył osiemnaście lat będzie mógł zarejestrować na stronie loterii paragon za minimum 10 zł. Do wygrania samochody, tablety, notebooki.