Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak żyć z chorym w jednym pokoju

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Czy jednopokojowe mieszkanie dla rodziny z chorym na Alzheimera i zespół Parkinsona jest wystarczające? Zdaniem miasta tak.

<!** Image 3 align=none alt="Image 208994" sub="Urszula i Marian Magdzińscy
Fot. A. Zakrzewski">

Człowiek się nie liczy, ważne że życie w jednym pokoju jest zgodne z przepisami. Czy jednopokojowe mieszkanie dla rodziny z chorym na Alzheimera i zespół Parkinsona jest wystarczające? Zdaniem miasta tak.

<!** reklama>

Urszula Magdzińska i jej mąż Marian mieszkają od 40 lat w prywatnej kamienicy przy Prostej w Toruniu. Pan Marian od 10 lat cierpi na chorobę Alzheimera i zespół Parkinsona. Ma demencję starczą.

Metraż tak, jeden pokój nie

Właściciel kamienicy potrzebuje mieszkania Magdzińskich (74 metry, dwa pokoje, kuchnia, łazienka). Mają się stąd wyprowadzić na mocy wyroku sądowego z 2005 roku. Cały czas nie dostawali jednak od miasta przydziału nowego lokum.

- Jak przychodziła komisja, słyszałam, że przysługuje mi mieszkanie komunalne. Przyznali socjalne. A nie mam żadnych zaległości w opłatach - mówi Urszula Magdzińska.

Decyzja o przyznaniu mieszkania przy Żwirki i Wigury jest dla kobiety niezrozumiała. Nie chodzi nawet o status lokalu, ale fakt, że jest to mieszkanie jednopokojowe. Jej mąż, niezdolny do samodzielnej egzystencji, często wymaga odosobnienia.

- Sam metraż, 35,5 metra, w tym 16-metrowy pokój, mógłby być, ale nie jedno pomieszczenie. Jest jeszcze z nami córka, która wyjechała. Mąż musi mieć swój kąt - dodaje pani Urszula.

Rodzina dostała z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej skierowanie, ale nie odebrała jeszcze kluczy. Pani Urszula ma dylemat: przyjąć mieszkanie, czy nie?

Bez wyboru

- Pani Magdzińska ma zbyt wysokie dochody, aby zakwalifikować się na listę oczekujących na lokal komunalny z zasobów gminy. Kilkakrotnie składała wniosek, ale niestety, nie spełnia warunków. Mieszkanie, które miasto przydzieliło tej pani, jest przyznane na mocy wyroku sądowego, na wniosek właściciela budynku przy Prostej - wyjaśnia Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia. - Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów gmina jest zobowiązana zapewnić lokal socjalny osobom eksmitowanym o powierzchni minimum pięć mkw na osobę. W przypadku państwa Magdzińskich warunek ten został spełniony z nawiązką. Do tego są pomieszczenie kuchenne i sanitarne. Ponieważ państwo Magdzińscy nie zalegali z opłatami czynszu, otrzymali od miasta pełnostandardowe mieszkanie na pierwszym piętrze, z ciepłą wodą, centralnym ogrzewaniem i węzłem sanitarnym. Mieszkanie zostało przez nas odświeżone, nadaje się od razu do zamieszkania. Ciężki stan zdrowia nie zobowiązuje gminy do zapewnienia dwóch osobnych pokoi dla małżeństwa.

Karolina Wojciechowska, rzecznik ZGM, zaznacza, że opinia lekarza prowadzącego o oddzielnym pokoju nie ma charakteru obligatoryjnego.

- Opinia ta została jednak wzięta pod uwagę i właśnie dlatego państwu Magdzińskim wskazany został pełnostandardowy lokal socjalny, a nie o obniżonym standardzie - podkreśla rzecznik ZGM.

Co się stanie, jak rodzina mieszkania nie przyjmie? - Czeka ich eksmisja z komornikiem - twierdzi rzecznik Iżycka.

- Muszą przyjąć, bo inaczej przepada, ale trzeba dalej walczyć - radzi radca prawny Ewa Łozińska-Małkiewicz. - Na pewno trudno żyć z ciężko chorym w jednym pokoju. Niestety, przy takich decyzjach nie bierze się pod uwagę człowieka. To nieludzkie traktowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska