MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Dług lokatorów miejskich mieszkań dobija do 29 mln zł! Jak sobie radzą z tym inne miasta?

Małgorzata Oberlan
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Zadłużenie lokatorów komunalnych i socjalnych mieszkań w Toruniu sięga już prawie 29 mln zł. Część tych pieniędzy jest nie do odzyskania. Na Pomorzu miasta wprowadziły programy pomocowe, umożliwiające umorzenie nawet 60 proc. zadłużenia. Czas pomyśleć o tym w Toruniu?

Dokładnie 28 milionów 922 tysięcy 448 złotych i 12 groszy - tyle wyniosło na koniec minionego roku łączne zadłużenie lokatorów zajmujących lokale gminne. Chodzi o mieszkania komunalne i socjalne. Jak widać, sytuacja w Toruniu robi się poważna.

ZGM w Toruniu co miesiąc wysyła po 300 zawiadomień do dłużników

-W stosunku do roku 2022 roku jest to przyrost zadłużenia o 4 procent - nie kryje Dorota Benz-Kostrzewska, rzeczniczka Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu.

Wśród dłużników są zarówno ci lokatorzy, którzy mają długi nieduże i stosunkowo "świeże", jak i rekordziści z długą historią zaległości. Suma trzech największych zadłużeń, w podanym wyżej okresie rozliczeniowym wyniosła 436 tys. 839 zł. Dłużnicy rekordziści winni byli kolejno: 160 tys. 175 zł, 140 tys. 266 zł i 136 tys. 397 zł.

Jak sobie radzić z tym problemem? - W ocenie ZGM najskuteczniejszym sposobem przeciwdziałania powstawaniu zadłużeń lokatorów zajmujących lokale gminne jest niezwłoczny kontakt z dłużnikiem, w celu wyjaśnienia sytuacji i zaproponowania odpowiedniej formy pomocy. W każdym miesiącu Biuro Windykacji ZGM wysyła około 300 powiadomień o wysokości długu, jednocześnie informując w tych pismach o formach pomocy. A są to: możliwość skorzystania z dodatku mieszkaniowego, rozłożenie zaległości na raty lub zamiana lokalu na inny, o niższym standardzie - wylicza Dorota Benz-Kostrzewska.

Co robią urzędnicy, gdy dłużnicy na korespondencję nie reagują? -Wtedy podejmowane są odpowiednie do sytuacji działania, mające na celu skuteczne wyegzekwowanie powstałego długu, w tym m.in. wizyty pracownika terenowego oraz kierowanie spraw do sądu o wydanie stosownych orzeczeń - zaznacza rzeczniczka ZGM.

Problem jest ogólnopolski. Jak sobie z nim radzą inne miasta? Na Pomorzu, np. w Gdańsku czy Malborku, miasta wprowadziły specjalne programy pomocowe, dające możliwość umorzenia nawet 60 proc. długu. Dlaczego? Bo nie jest tajemnicą, że duża część zadłużenia jest po prostu nie do odzyskania.

Oczywiście, ZGM w Toruniu samodzielnie takiego programu nie mógłby wprowadzić. Musiałaby zapaść stosowna uchwała Rady Miasta. Tak się stało np. w Malborku. W Toruniu nie ma specjalnego programu oddłużeniowego dla lokatorów; jest tylko furtka na umorzenie długu - pod surowymi obostrzeniami - wynikająca z pewnej uchwały (nr 73/11).

Polecamy

Miasta na Pomorzu - tutaj można starać się o częściowe umorzenie długu

W niedużym, bo 37-tysięcznym Malborku zadłużenie lokatorów miejskich mieszkań sięga 12 mln zł. Dlatego uruchomiono tutaj program, w którym zakłada się umorzenie większej części zobowiązań. Wnioski można było składać do 14 marca i zainteresowanych lokatorów nie brakowało.

W Malborku wyciągnięto rękę do lokatorów, proponując program oddłużeniowy zakładający umorzenie 60 procent zobowiązań (pod określonymi warunkami). Wcześniej stosowną uchwałę podjęła tamtejsza Rada Miasta.

-Chcemy pomóc z uwagi na to, że niektórzy nie są w stanie samodzielnie spłacić długu, a nie ma żadnej możliwości, by te zobowiązania zniknęły - tłumaczył mediom Andrzej Wrona, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku sp. z o.o., który zarządza miejskimi lokalami.

W tym programie można uzyskać 60 proc. umorzenia zaległości, natomiast 40 proc. rozkładane jest na raty. -Gdy lokator ma małe zadłużenie, to płaci jednorazowo. Idziemy też na rękę i niektórzy nie spłacają zaległości w miesięcznych ratach, ale raz na kwartał. Każda możliwość jest do uzgodnienia przed podpisaniem ugody - podkreślał niedawno Andrzej Wrona.

Większe doświadczenie w opisywanej materii ma Gdańsk. Program restrukturyzacji należności prowadzony jest tutaj od 2020 roku. Właśnie po to, by wesprzeć mieszkańców w spłacie kilkuletnich zaległości czynszowych. I zainteresowanie tym programem wśród osób borykających się z czynszowymi długami nie słabnie!

Tylko w 2023 roku kolejnych 90 lokatorów przystąpiło do programu, podpisując porozumienie z Gdańskimi Nieruchomościami. W sumie w Gdańsku skorzystało z tej formy pomocy w spłacie zadłużenia już ponad 300 rodzin.

Co ciekawe, program miał być realizowany przez rok, ale wysoka inflacja i wzrost kosztów życia oraz bardzo dobre wyniki przedsięwzięcia sprawiły, że Rada Miasta Gdańska zdecydowała o jego przedłużeniu. W tym roku gdańscy dłużnicy mogą się zgłaszać do końca czerwca.

Dodajmy, ze w Gdańsku zadłużenie lokatorów miejskich przekroczyło już 150 mln zł.

Kłopoty z opłacaniem czynszu miewa wielu. Najgorzej, gdy nie płaci się długo...

Według badań Krajowego Rejestru Dłużników prawie jedna trzecia Polaków, bo 29 proc., przyznaje, że czasami zdarza im się opóźnienie w płatności rachunków. Najczęściej, bo w niemal 7 na 10 przypadków, dotyczy ono wydatków mieszkaniowych. Część po prostu przeoczyła termin zapłaty. Jedna czwarta za przyczynę braku płatności podaje jednak rosnące koszty utrzymania.

Problem staje się poważny, gdy dana lokator przestaje w ogóle płacić. - Można powiedzieć, że w takiej sytuacji „utrzymują” taką osobę pozostali lokatorzy - uważa Katarzyna Krzyżaniak, kierownik zespołu wsparcia i obsługi klienta strategicznego Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Im dług starszy, tym trudniejszy do wyegzekwowania. Zresztą, prawidłowość ta dotyczy nie tylko lokatorów gminnych "M", ale i spółdzielczych czy innych.

W sakli kraju wszystkie długi lokatorów liczone są w miliardach

Z danych GUS wynika, że na koniec 2022 roku co czwarty (23,9 proc.) lokator liczącego ok. 8,1 mln lokali zasobów mieszkaniowych (łącznie z mieszkaniami stanowiącymi odrębną własność, a zarządzanymi przez spółdzielnie mieszkaniowe) zalegał z opłatami za mieszkanie. Łączna kwota zaległości od początku ich powstania (z odsetkami) wyniosła ponad 6,9 mld zł.

-Najwyższy udział w ogólnej kwocie zaległości w opłatach za mieszkanie mieli lokatorzy mieszkań pozostających w zasobach gmin (62,7 proc.). Łączna kwota zaległości w przypadku mieszkań komunalnych wyniosła na koniec 2022 roku prawie 4,3 mld zł. Oznacza to, że w ciągu zaledwie dwóch lat kwota zaległości wzrosła o prawie 400 mln zł - podaje Serwis Samorządowy PAP.

Na 6,1 tys. orzeczonych we wspomnianym 2022 roku eksmisji aż 80 proc. dotyczyło lokatorów zajmujących mieszkania gminne. Prawie 90 proc. spośród postępowań eksmisyjnych wszczęto właśnie z powodu zaległości w opłatach za mieszkanie.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska