Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie ośrodki w naszym regionie gwarantują całodobową opiekę starym?

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Coraz więcej jest starszych ludzi niesamodzielnych, którymi najbliżsi, mimo szczerych chęci, nie są w stanie zająć się w domu.

Coraz więcej jest starszych ludzi niesamodzielnych, którymi najbliżsi, mimo szczerych chęci, nie są w stanie zająć się w domu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 204059" >

- Moja mama ma 90 lat, wymaga całodobowej opieki, ma chore serce. Dotychczas mieszkała razem ze mną. Nie dawałem rady opiekować się nią, bo sam zapadłem na zdrowiu. Rok czekałem na umieszczenie jej w zakładzie opiekuńczym przy Ligi Polskiej w Toruniu - mówi pan Zenon. - Jestem zadowolony z tego jak zakład spełnia swoje zadania.Jest przystosowany do opieki nad chorymi, starymi ludźmi. W mojej małej łazience był kłopot, by mamę wykąpać...

Białe plamy

W 2013 roku kujawsko-pomorski oddział NFZ zawarł umowy z 23 zakładami pielęgnacyjno-opiekuńczymi i opiekuńczo-leczniczymi, ale niewiele z nich zapewnia opiekę całodobową.

<!** reklama>

- W naszym województwie występują tzw. białe plamy, czyli brak umów na świadczenia w zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych w powiatach bydgoskim, inowrocławskim, żnińskim, sępoleńskim, golubsko-dobrzyńskim i we Włocławku - wymienia Jan Raszeja, rzecznik NFZ w Bydgoszczy. - Brak umów najczęściej jest spowodowany brakiem zainteresowania zawarciem takiej umowy z NFZ bądź wręcz jej rozwiązaniem, jak to miało miejsce w Więcborku.

Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu, jako wyjątek od powyższej reguły, ma w strukturze swojej placówki także zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy, oddziały terapii długoterminowej, hospicyjny i opieki paliatywnej. W tym pierwszym kolejka jest 2-3-miesięczna i obowiązuje odpłatność (do 70 proc. dochodu). Pacjenci oddziału terapii długoterminowej nic nie płacą. Koszty jego pobytu i leczenia ponosi ten oddział szpitalny, który kieruje pacjenta na opiekę długoterminową.

- Na tym oddziale umieszczani są chorzy po wylewach lub udarach, którzy nie mogą jeszcze wrócić do domu, a nie muszą już przebywać na oddziale ostrym, gdzie pobyt jest znacznie droższy - wyjaśnia dr Marek Nowak, dyrektor szpitala. - W czasie, gdy pacjent leży u nas, rodzina może się przygotować, np. dostosować mieszkanie. Inne duże szpitale zlikwidowały takie oddziały, ja jednak widzę sens utrzymywania go nadal. Pierwszeństwo pobytu mają tu pacjenci z Grudziądza.

Trzy lata w kolejce

Osoby starsze mogą starać się o miejsca w domach pomocy społecznej. Okres oczekiwania na taką placówkę jest różny. W jedynym w Toruniu DPS im. Szumana w kolejce zapisanych jest 18 osób. Czeka się dwa, a nawet trzy lata. W DPS są miejsca opieki zarówno dla osób w podeszłym wieku, jak i przewlekle somatycznie chorych (razem 120 miejsc). W Bydgoszczy są dwa domy pomocy społecznej.

- Nasz jest tylko dla ludzi w podeszłym wieku, nie przyjmujemy np. osób z chorobą Alzheimera - zaznacza Anna Klich, pracownik socjalny z DPS „Jesień Życia” w Bydgoszczy. - Czas oczekiwania na pobyt w naszym domu zależy od tego, ile miejsc się zwalnia. W przybliżeniu czeka się około roku. Mamy w sumie 75 miejsc.

W DPS „Promień Życia” w Bydgoszczy, który przyjmuje przewlekle somatycznie chorych, jest do dyspozycji 175 miejsc.

- Czeka tu na swoją kolejkę 12 mężczyzn i 34 kobiety. Niestety, żeby ktoś nowy się dostał, ktoś musi umrzeć - nie kryje prawdy Bożena Stelmachowicz z bydgoskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - W „Promieniu” są długie kolejki, mężczyzni czekają do roku, kobiety do półtora roku. Są jednak w naszym województwie DPS, które mają wolne miejsca, np. w Ugoszczu, Kowalu, Chełmnie, Piotrkowie Kujawskim, Ludzisku (tylko dla mężczyzn), Wilkowiczkach, Wielkiej Nieszawce, Grudziądzu, Rzeżewie, Pruszczu.

Opiekunowie starszych osób powinni wiedzieć, że na zaświadczeniu lekarskim przyszłego pensjonariusza powinien być zaznaczony typ domu pomocy społecznej.

Formalności

- Często ludzie w podeszłym wieku są na coś przewlekle chorzy. Jeśli ich stan jest ciężki, nie polecam DPS, raczej zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy lub opiekuńczo-leczniczy - mówi Bożena Stelmachowicz. - Gdy szpital wypisuje pacjenta, a on nie może wrócić do domu, trzeba skontaktować się z pracownikiem socjalnym w szpitalu. Pacjent może prosto ze szpitala trafić do zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego lub opiekuńczo- leczniczego. I to jest najlepsze rozwiązanie. W takim zakładzie może czekać na miejsce w DPS. W mniej obleganym DPS z kolei może czekać na miejsce w tym na którym jemu i rodzinie najbardziej zależy.

<!** reklama>

Co trzeba zrobić, by ubiegać się o miejsce w DPS, zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym czy opiekuńczo-leczniczym? Gdy ktoś jest pacjentem szpitala, formalności załatwia pracownik socjalny szpitala. W przypadku osób przebywających w domu, aby otrzymać decyzję o skierowaniu do DPS, należy zgłosić się do pracownika socjalnego w swoim rejonie. On sporządza wywiad środowiskowy, u niego kompletuje się dokumentację. Potrzebne są, m.in., zaświadczenia o dochodach ubiegającego się o pobyt w DPS i jego rodziny. Odpłatność za pobyt w DPS jest zróżnicowana (2-3 tys. zł). Mieszkaniec domu płaci do 70 proc. dochodu. Resztę dopłaca rodzina. Gmina opłaca różnicę między kosztem utrzymania w placówce a opłatą, wnoszoną przez mieszkańca, DPS i rodzinę.

W zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych i opiekuńczo-leczniczych pacjent ponosi koszt w wysokości do 70 procent swojego dochodu, resztę dopłaca NFZ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska